Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

PŚ w Kuopio okiem Apoloniusza Tajnera

Za nami fińska część północnoeuropejskiego maratonu, jaki pokonują skoczkowie rywalizujący w Pucharze Świata. Wczoraj byliśmy świadkami wspaniałego zwycięstwa Kamila Stocha na skoczni w Kuopio. O ocenę tych zawodów pokusił się w rozmowie z portalem sport.pl, Apoloniusz Tajner.


Prezesowi PZN triumf Stocha przypomniał największe chwile Adama Małysza:

- Kamil w Kuopio wygrał bezapelacyjnie, drugi Daiki Ito stracił do niego 10,9 pkt, a więc był gorszy o jakieś sześć metrów. To było zwycięstwo odniesione w stylu, w jakim kiedyś wygrywał Adam Małysz. Świetnie, że dzięki Kamilowi przypominają nam się tamte wspaniałe czasy. Adam też potrafił przeskakiwać trudne warunki, a takie we wtorek w Kuopio były. Ze zmiennym wiatrem i sypiącym śniegiem nie poradziło sobie wielu naprawdę dobrych zawodników jak Richard Freitag, Simon Ammann czy Anders Jacobsen. Stoch na tej bardzo trudnej skoczni poradził sobie kapitalnie, bo po prostu jest w wielkiej formie.

Na słowa uznania po wczorajszych zawodach zasłużyli zdaniem Tajnera Piotr Żyła i Dawid Kubacki:

- Z Piotrka i Dawida jestem zadowolony, choć Kubacki już wyraźnie ma za sobą okres najwyższej formy. Teraz skacze trochę niepewnie, nierówno, znów zbyt wysoko wychodzi z progu. Ale trafia w punkt skoczni, a to jest ważne. Jeśli tylko w danej próbie odbicie skieruje bardziej do przodu i wyjdzie aktywniej, to będzie w stanie polecieć daleko. Jest nieobliczalny. Ważne, że cały czas mamy grupkę zawodników na dobrym poziomie.

Były trener polskich skoczków usprawiedliwia słabszy występ Macieja Kota specyfiką skoczni w Kuopio oraz warunkami pogodowymi:

- Skocznia w Kuopio jest naprawdę dziwna i trudna, trzeba być takim mistrzem, jakim był Adam i jakim staje się Kamil, żeby skakać na niej bardzo dobrze. Ta skocznia ma stary profil, nie każdy potrafi się do tego przyzwyczaić i dopasować. Ale za chwilę zawody odbędą się w Trondheim, tamtejsza skocznia jest już bardziej nowoczesna i mimo różnych warunków pogodowych tam Maćkowi na pewno będzie się skakało dużo lepiej. Generalnie teraz w każdym miejscu możemy liczyć, że ktoś Kamilowi pomoże, bo Kot i Żyła są solidni, Kubacki w tym momencie jest nieobliczalny, Krzysiek Miętus w miarę równy i każdy z nich jest w stanie dobrze punktować. Odstaje tylko Stefan Hula.

A co sądzi Apoloniusz Tajner na temat postawy zdobywcy Kryształowej Kuli, Gregora Schlierenzauera?

- Obserwuję Austriaka i widzę, że on się uśmiecha do kamer, ale to nie jest uśmiech do końca prawdziwy. Niby chce pokazać, że to, co najważniejsze, zapewnił sobie bardzo dobrze, ale w ostatniej części sezonu, który niby należy do niego, wcale nie jest największą postacią. Schlierenzauer dobrze wie, że już nie ma co liczyć na naprawdę dobre wyniki. Jest po prostu daleki od swojej najwyższej formy, inni go przyćmili, szczególnie Polacy, którzy w tej końcówce się rozkręcili.