Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

Maciej Kot: "Skacze mi się tutaj źle"

W jutrzejszym konkursie na skoczni w Trondheim zobaczymy wszystkich naszych zawodników.

"Osobiście skacze mi się tutaj źle" - mówił Maciej Kot. "Nie odpowiada mi rozbieg. Dwa pierwsze skoki nie były dobre, a ten w kwalifikacjach był najlepszy z nich. Skoki nie sprawiają mi radości, przyjemności i trochę mnie to frustruje, że nie mogę skoczyć tak jakbym chciał" - dodał.

"Na pewno jest szansa na poprawę, nie raz już w tym sezonie pokazałem że można zmienić z dnia na dzień skoki i skakać inaczej. Niewiele brakuje do dobrego skakania. Myślę, że trzeba zmienić nastawienie i poukładać techniczne rzeczy - przede wszystkim dojazd i wtedy można walczyć" - wyjaśnił polski skoczek.

"Pogoda jest dobra, lekki wiaterek, który nie przeszkadza i mróz. Tory są tutaj sztucznie mrożone, podobne do Garmisch-Partenkirchen. Problemem jest tutaj tylko opad śniegu na tych torach, ale są one super utrzymywane. Z pogodą nie powinno być problemów" - ocenił przygotowanie obiektu Kot.

"Emocje po Kuopio opadły, ponieważ ile można się denerwować. Nic nie mogłem na to poradzić, taki jest ten sport i bywa czasem niesprawiedliwy. Chyba lepiej bym to przeżył gdybym wiedział, że ten skok zepsułem, bo z tak dobrego skoku skoczyć tylko 107 metrów to porażka dla mnie. Wiedziałem, ze warunki były bardzo złe, ale ciężko to w głowie sobie wytłumaczyć, że po takim skoku nie dostaje się do trzydziestki" - zakończył Kot.

"Ja tutaj jestem drugi raz a moje skoki były przyzwoite. Pierwszy lekko spóźniony, drugi i trzeci już były w porządku i metry też zadowalające. Dobrze się tutaj skakało" - powiedział Dawid Kubacki. "Kraft nam się tylko wcisnął w kolejkę w kwalifikacjach - trzeba mu to wybaczyć. To przyjemne jak się Polacy zmieniają w miejscu dla lidera" - dodał.

"Myślę, że zmęczenie daje się już we znaki i zaczyna się już myśleć o odpoczynku. Sezon jak na razie nie był zły i jak do tej pory najlepszy w mojej karierze. A jak się zacznie kolejny sezon to będziemy walczyć o lepsze miejsca" - podsumował Kubacki.

Korespondencja z Trondheim, Tadeusz Mieczyńśki