Strona główna • Igrzyska Olimpijskie

Małysz i Kowalczyk popierają starania Krakowa o zimowe igrzyska

W czwartek Kraków oficjalnie włączył się do wyścigu o prawa organizacji Zimowych Igrzysk Olimpijskich w 2022 roku. Gorącymi zwolennikami polskiej "białej olimpiady" są nasi najwybitniejsi przedstawiciele sportów zimowych, Adam Małysz i Justyna Kowalczyk.


- To ogromna szansa dla całej Polski na rozwój i promocję. Trzeba próbować, choć z pewnością nie będzie łatwo. Polska zasłużyła na zimowe igrzyska. Kto był choć raz podczas zawodów Pucharu Świata w skokach narciarskich na trybunach zakopiańskiej Wielkiej Krokwi, wie, jak wspaniała potrafi być przyjeżdżająca tam publiczność. Wiem, że potrafimy zorganizować igrzyska, i gorąco popieram ten projekt - powiedział Adam Małysz "Gazecie Wyborczej".

Podobnego zdania jest nasza najlepsza biegaczka, Justyna Kowalczyk:

- Zorganizowanie takich igrzysk to niezwykle trudne i kosztowne zadanie. Ale trzeba próbować. Na pewno najmniejszym problemem byłaby infrastruktura drogowa. Jestem pewna, że gdyby Kraków otrzymał organizację igrzysk, to "zakopianka" szybko zostałaby przystosowana do dużego natężenia ruchu. Największym problemem będzie stworzenie infrastruktury sportowej. Polska gościnność, cudne Tatry i znany na cały świat Kraków to są za to wielkie plusy.

Zwolennikiem starań o igrzyska jest też były trener Adama Małysza, a obecnie prezes Polskiego Związku Narciarskiego, Apoloniusz Tajner, który mówił o tym w rozmowie z portalem naszkasprowy.pl:

- Igrzyska olimpijskie dla miejsc, w których się rozgrywają to ogromna promocja na cały świat. Jest to potężne zadanie, ale także szansa na rozwój infrastrukturalny. Środki zewnętrzne również by do Polski napłynęły, ale przede wszystkim kluczowa jest tutaj promocja. Promocja i rozwój. Wybudowanych zostanie wiele obiektów i to ze środków publicznych. A dla Małopolski to byłaby już zupełnie kapitalna sprawa.