Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

Łukasz Kruczek: "To idealne rozpoczęcie sezonu"

Trener Łukasz Kruczek jest zadowolony z występu polskich skoczków podczas dzisiejszego konkursu w Klingenthal, choć jak przyznał duży wpływ na dobre wyniki polskich skoczków miał czynnik szczęścia.


- Najtrudniejszy był dla nas dzisiaj ten chaos informacyjny po pierwszej serii, gdyż nie wiedzieliśmy czy seria jest przerwana, anulowana, czy będzie powtórzona, czy już się zakończyła. Mieliśmy dzisiaj trochę szczęścia, ale przede wszystkim chłopcy dobrze skakali. Ci, którzy do tych dobrych skoków dołączyli element szczęścia wykorzystali to, stąd się zrodziło piękne zwycięstwo Krzyśka i czterech zawodników w "10". Rozpoczęcie sezonu idealne - powiedział z zadowoleniem trener polskiej kadry.

- Krzysiek Biegun skacze cały czas bardzo powtarzalnie, na bardzo wysokim poziomie, nie chce porównywać dzisiejszego skoku do tego z wczorajszej drużynówki, ale oba były bardzo dobre - ocenił skok zwycięzcy Łukasz Kruczek.

- Kamil Stoch mógł ewentualnie skoczyć metr, dwa dalej, ale ta końcówka nie miała szans włączenia się do rywalizacji o czołowe lokaty. Takie są skoki. Mamy tu w pewnym sensie powtórkę z roku 2006 roku, kiedy też czołowa "10" miała gorsze warunki i nie była w stanie zakwalifikować się do drugiej serii. W takich warunkach loteryjnych jak ktoś nie ma szczęścia, to nie ma odległości - uważa polski szkoleniowiec.

- Jeżeli chodzi o naszą konkurencję to prezentuje ona mniej więcej to, czego się spodziewaliśmy. Niewiadomą była dyspozycja Norwegów i Austriaków, z którymi nie widzieliśmy się przez ostatnie tygodnie. Po nich można się było spodziewać więcej, jednak te pojedyncze skoki Austriaków pokazują, że będą się nadal liczyć, mówię tu o Morgensternie, Schlierenzauerze, nie wiadomo jak będzie z Koflerem po tym upadku - ocenił rywali Polaków Łukasz Kruczek.

- Skład na Kuusamo poznamy pewnie we wtorek, wiąże się to z pewnym wyzwaniem logistycznym, musimy zobaczyć na ile możemy być elastyczni w pewnych kwestiach. Wcześniej plan był taki, że Krzysiek Biegun odpuści skocznię w Kuusamo, która jest kapryśna. Ale skoro jest liderem Pucharu Świata, to uważam, że powinien tam pojechać, z tym, że musimy to jeszcze przedyskutować - zakończył trener najlepszej drużyny dzisiejszych zawodów.

Korespondencja z Klingenthal, Adrian Dworakowski