Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

Piotr Żyła: "Ja bym na pewno czekał"

Piotr Żyła po dzisiejszym konkursie Pucharu Świata w Klingenthal był bardzo zadowolony ze swojego występu i piątego miejsca. Nasz reprezentant przyznaje jednak, że zawody były nieco zwariowane.


"No czasem zdarzało mi się brać udział w podobnie zwariowanych konkursach, ale ten był na pewno wyjątkowy. Do końca nie wiedzieliśmy co jest grane, ale dobrze wszystko się skończyło, pozytywnie dla nas. Mój skok był bardzo fajny, taki normalny, podobny do tych poprzednich. Na buli miałem dosyć mocny czołowy wiatr, ale lepiej mieć taki, niż żadnego, jak to było w przypadku niektórych skoczków. W końcówce brakowało mi trochę, ale ogólnie jestem bardzo zadowolony. Zacząłem sezon tak, jak poprzedni zakończyłem, czyli od piątego miejsca, a nawet nie spodziewałem się że może być tak dobrze" - mówił po zawodach Piotr Żyła.

"Ja bym na miejscu Gregora czy Andersa na pewno czekał. Ale to też nie była to pewnie do końca jego decyzja, a raczej trenera Alexandra Pointnera. Bardal chyba po prostu dotrzymał mu towarzystwa" - komentuje Żyła.

"Ja bym siedział na górze i czekał na zielone światło. Świętować zwycięstwa Krzyśka nie mamy czasu, może uda się to uczcić w późniejszym terminie, gdy będziemy mieć jakiś wolny dzień. Na pewno okazja będzie, ale nie dziś. Zaraz wracamy do domu, a w środę lecimy do Kuusamo" - zakończył skoczek z Wisły.