Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

Stefan Hula: "Niestety szczęście mi nie dopisało"

Stefan Hula był jedynym dziś zawodnikiem z naszej drużyny, któremu udało się skoczyć. Polak po swoim skoku na 138 m został liderem zawodów. Niestety z powodu zbyt silnego wiatru konkurs został odwołany.

"Niestety szczęście, aż tak mi nie dopisało. Szkoda, ale jest już znacznie gorzej na skoczni i nie było szans, aby dokończyć konkurs. Bezpieczeństwo jest najważniejsze" - powiedział Stefan Hula po swoim skoku.

"Wczoraj bardzo źle skakałem - byłem spięty, brakowało luzu, nogi nie pracowały. Dziś było znacznie inaczej i wszystko też wyglądało lepiej. Skok był fajny i udało się odlecieć, oby więcej takich skoków" - dodał nasz zawodnik.

"Wierzę, że był to skok przełomowy. Liczę na takie skoki i będę się starał wykonywać je na luzie i bez spinania się. Chcę robić swoje i mieć z tego radość" - wyjaśnił Polak.

"Po moim skoku wszystko dobrze się układało. Nie było przerw. Nawet nie wiem, przy którym skoku stanęło i zaczęto robić coraz dłuższe przerwy i jury podjęło decyzję o odwołaniu. Dla mnie to jest przykre, ale wewnętrznie czuję się dobrze. Skok bardzo dobry i jestem już dużo spokojniejszy".

"Ciężko określić w jakim nastroju opuszczam Kuusamo. Dziś było wszystko dobrze, ale jeśli chodzi o wczoraj to już nie. Skończyło się wszystko dla mnie takim pozytywnym akcentem więc nie ma tragedii. Wczoraj jeszcze myślałem o tym, że ciężko mi się skakało i w moim przypadku tylko trening będzie potrzebny. A dziś mój skok pokazał, że jak jest wszystko na luzie to wychodzi mi całkiem niezły skok. Trzeba przemyśleć oraz przeanalizować i postanowić co dalej" - zakończył Stefan Hula.

Korespondencja z Kuusamo, Tadeusz Mieczyński