Strona główna • Puchar Świata

Robert Mateja przedskoczkiem w Trondheim

Wczoraj przed południem na skoczni Granasen panowały znośne warunki. Trenowali kombinatorzy norwescy, którzy zdołali rano rozegrać dwie i pół serii, a Norweg Petter Tande skoczył nawet 132,5 m, czyli tylko o 6 m mniej od rekordu Adama Małysza. Niestety, po południu zerwał się silny wiatr i zaczął padac deszcz. O skakaniu nie było mowy. Trener Apoloniusz Tajner zarządził ćwiczenia w sali.

Trener Tajner ustalił już skład na pierwszy, norweski konkurs. Zobaczymy dziś pięciu naszych skoczków, jeden z nich będzie skakał w dość nietypowej ostatnio dla niego roli:

- Ustaliłem, że obok Adama Małysza wystartują Marcin Bachleda, Tomisław Tajner i Tomasz Pochwała. W składzie nie znalazł się Robert Mateja, który był najniżej sklasyfikowany z Polaków w ostatnim konkursie w Kuusamo. Ale Robert poskacze jako... przedskoczek. To dobrze, bo będzie to można potraktować jako trening.

Tymczasem Finowie, Austriacy i Szwajcarzy nie wykonali jeszcze ani jednego skoku w tym tygodniu. Polacy, którzy pozostali dłużej w Kuusamo, skakać mogli tylko w poniedziałek. Za to Niemcy, Słoweńcy i Norwegowie ćwiczyli przez trzy dni w znakomitych warunkach w Lillehammer.

Jaki będzie przebieg tego konkursu, czy sposób przygotowania znajdzie odbicie w wynikach - o tym przekonamy się już dzisiaj, po zakończeniu zawodów (początek godz. 16.00). Zapraszamy do nas, na bieżąco będziemy informować o wydarzeniach w Trondheim i Kuusamo. Zapraszamy również na czat.