Strona główna • Puchar Świata

Łukasz Kruczek: "Nie ma rozregulowania"

Łukasz Kruczek może być zadowolony z występu swoich podopiecznych w dzisiejszym konkursie. Piotr Żyła włączył się do walki o podium, punkty zdobył Maciej Kot, a Kamil Stoch drugim skokiem potwierdził, że należy do światowej czołówki.

"Dzisiejszy dzień był dla Piotrka szczęśliwy, zabrakło trochę do podium, ale skoki były udane. Miał też trochę szczęścia. Ten konkurs można podzielić na dwie części, niektórzy zawodnicy mieli lekko wiatr w plecy, inni z przodu, a to na tej skoczni bardzo różnicuje" - powiedział po konkursie Łukasz Kruczek.

"Można doszukiwać się pojedynczych błędów, ale to jest kwestia jednego spokojnego treningu, żeby można ustabilizować dyspozycję. Przez ostatnie dwa tygodnie skoczyło się raptem kilka skoków i to w trudnych warunkach. Tu nie ma rozregulowania, ale zawodnicy potrzebują treningu, żeby wejść na wyższy poziom" - dodał trener Polaków.

Łukasz Kruczek przyznał, że Kamil Stoch nie miał dziś szczęścia do warunków, mimo to w finale oddał dobry skok, który dał mu spory awans - "To był pewny skok. Jak zwykle można się czegoś w nim doszukać. Myślę, że był to jeden z lepszych skoków całej drugiej serii. Miał ogromnego pecha w pierwszej serii - skrajnie niekorzystne warunki, trudno było odlecieć, żeby dało się rywalizować. Cieszy to, co pokazał w drugim skoku, czyli powrót do dobrej dyspozycji."

Kruczek skomentował także występ Krzysztofa Bieguna, który dziś nie zdołał wywalczyć punktów - "Krzysiek skakał nieco słabiej. Te skoki nie były takie, jak na początku. Zabrakło powtarzalności i mocy w tych skokach i stąd taki wynik"

Po powrocie do kraju, nasi skoczkowie mają w planach trening na skoczni, a następnie wystąpią w konkursach w Neustadt. "Mamy nadzieję, że uda się przeprowadzić jeden trening w kraju w dobrych warunkach" - zakończył Kruczek.