Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

Klimek Murańka: "Cieszę się, że dostałem szansę startu w Pucharze Świata"

Kwalifikacje w niemieckim Titisee-Neustadt były bardzo udane dla polskich zawodników. Wszystkich naszych reprezentantów zobaczymy w konkursie.

"Myślę, że moje skoki są w porządku" - mówił Dawid Kubacki po swoich skokach. "Po tych kilku treningach w Zakopanem kilka rzeczy poprawiłem w moich skokach, skocznia jest bardzo fajna i dobrze się tutaj czuję. Wydaje mi się, że ten skok z kwalifikacji wyszedł mi najlepszy" - dodał. "W moim przypadku treningi w Zakopanem były bardzo ważne, ponieważ już w Lillehammer po pierwszym skoku w pierwszej serii wiedziałem już, co mam zrobić, później nie udało się tego powtórzyć ale w Zakopanem jak skakałem to mogłem potrenować ten element i wprowadzić powtarzalność do moich skoków" - wyjaśnił Polak. "Jak na razie to chyba dopiero pierwszy konkurs, w którym mamy takie warunki. Tutaj wiatru nie ma wcale. Jeśli to się utrzyma na weekend to będziemy mieć równe zawody" - zakończył Kubacki.

"Skakałem już na tym obiekcie rok temu podczas zawodów Pucharu Kontynentalnego. Skocznia bardzo fajna, nie ma powodów do narzekania, trzeba tylko dobrze skakać" - powiedział Jan Ziobro. "Moje skoki nie były złe. Potrenowaliśmy w Zakopanem i skoki wróciły do normy. Mam nadzieję, że jutro będą dobre, dwa. Dziś te skoki treningowe nie były złe. W tym drugim chyba zbyt wcześnie się odbiłem, ponieważ mam problem z timingiem na progu ale nie było tak źle, nie ma co narzekać" - dodał. "Może jeszcze nie mówmy, że warunki są super, ponieważ jutro jest dopiero konkurs. Dziś były równe i oby te dwa kolejne dni były takie jak ten dziś i żebyśmy mogli poskakać w równych warunkach i żeby konkursy wróciły do normalności" - podsumował Ziobro.

"Wróciłem do Pucharu Świata. Po tym skoku odczuwam lekki niedosyt, ponieważ za bardzo chciałem oddać dobry skok i przeleciałem do przodu, nie odczekałem tej pierwszej fazy lotu, żeby mnie poniosło tylko zachowałem się zbyt pasywnie, przez co obniżyłem tor lotu" - skomentował swoje skoki Klimek Murańka. "Swoje skoki treningowe oceniam całkiem przyzwoicie, chociaż trener zwrócił mi uwagę, że na progu zepsułem skok ale jestem dobrej myśli, że jak się jutro zakwalifikuję to postaram się oddać fajne skoki. Wydaje mi się, że moja dyspozycja na dzień dzisiejszy jest dobra ale mogłaby być jeszcze lepsza".
"Bardzo się cieszę, że dostałem szansę startu w Pucharze Świata, przecież po to trenuję, żeby startować w zawodach najwyższej rangi - bardzo mnie to cieszy i motywuje do dalszej pracy" - zakończył Murańka.

"Moje skoki były w porządku" - powiedział Krzysztof Miętus. "Jednak w każdym skoku popełniłem jakiś błąd - w każdym skoku inny. Ten skok w kwalifikacjach był spóźniony ale muszę go zaliczyć na plus. Moja dyspozycja nie jest jeszcze taka jak bym sobie tego życzył, jest tam jeszcze sporo do poprawy ale wszystko idzie w dobrym kierunku. Skocznia jest bardzo przyjemna, dość lotna. Cieszę się, że udało mi się dostać do drużyny i mam nadzieję, że za sprawą wyników dotrwam w niej aż do Planicy" - wyjaśnił Miętus.

Korespondencja z Titisee-Neustadt, Tadeusz Mieczyński