Strona główna • Puchar Świata

Sobotni konkurs PŚ w Trondheim - pierwsze wypowiedzi

Pierwszy konkurs w Trondheim 2003 należy już do przeszłości. W chwili obecnej zawodnicy odpoczywają, przygotowują się do jutrzejszych zawodów. Oto kilka wypowiedzi udzielonych "na gorąco", tuż po zakończeniu konkursowych zamagań.

Tym razem pogoda dopisała i zawody przeprowadzono według wcześniej opracowanego harmonogramu. Jednak tego, co przytrafiło się Adamowi Małyszowi przed skokiem w pierwszej serii - tego nie przewidział nikt.

Adam Małysz

Pasek w goglach pękł mi, gdy przed pierwszym skokiem szykowałem się na belce. Dowiedziałem się od trenera, że mogłem zejść i poprosić o nowe okulary. Przepisy przewidują taką możliwość, gdy w grę wchodzą sprawy sprzętowe. Postanowiłem jednak skakać i to był błąd. W locie okulary zsunęły się i miałem bardzo ograniczone pole widzenia. Z trudem wylądowałem. Mimo, że potem już miałem dobre gogle, to kompletnie nie mogłem się skoncentrować. To wszystko jednak nie znaczy, że skakałem dziś fantastycznie. Ze względu na kiepskie warunki atmosferyczne ostatnio w ogóle nie trenowaliśmy i tych dodatkowych skoków nam brakowało. Mam nadzieję, że te kłopoty zmobilizują mnie podwójnie przed niedzielnym konkursem i będzie już lepiej.

Maxi Mechler- dzisiaj skakał bardzo dobrze:

Ogromnie się cieszę, jednak nie bedę dzisiaj świętował, ponieważ muszę się skoncentrować na jutrzejszym konkursie.

Roar Ljoekelsoey - bohater sobotnich zawodów:

To wspaniale wygrać przed własną publicznoscią.

O dużym sukcesie może mówić Wolfgang Steiert. Trzech Niemców w pierwszej piątce, pieciu w głównej części konkursu, znakomite wyniki kwalifikacji - to wszystko świadczy o dobrej pracy niemieckiego szkoleniowca.

Wolfgang Steiert:

Gdyby Michael skoczył normalnie, poprawnie, to mógłby wygrać, dlatego nie jestem zadowolony z zakończenia konkursu. Na tych zawodach zobaczyć można było, ile napięcia gromadzi się w zawodniku. Martinowi brakuje kilku technicznych skoków. Popracujemy nad tym, w Titisee - Neustadt bedzie na pewno lepiej. Ogółem jednak skakaliśmy tutaj dobrze.

Sven Hannawald:

Dzisiaj pokazaliśmy, jak daleko możemy skakać.

Michael Uhrmann:

W finale miałem pierwszy skok, który mi nie wyszedł, ale jest OK, jestem zadowolony z piątego miejsca. Skocznia tutaj bardzo mi odpowiada.

na podstawie: GW, niemieckich serwisów sportowyc