Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

Łukasz Kruczek: "Warunki były najtrudniejsze w tym sezonie"

Trener Łukasz Kruczek, mimo braku awansu do konkursu Krzysztofa Bieguna, pozytywnie ocenia kwalifikacje w wykonaniu swoich podopiecznych. Szkoleniowiec również podkreśla, że warunki na skoczni były dzisiaj bardzo trudne.


"Tu bardzo szybko zmieniają się warunki, taka jest charakterystyka tej skoczni. Gdy Kamil dostał zielone światło wszystko było w porządku, a później z każdą sekundą było coraz gorzej. Musieliśmy podjąć decyzję - albo go puścić albo nie - i zdecydowaliśmy, żeby skakał. Szans na dobrą odległość jednak nie było, niebezpieczeństwa również. Warunki dziś były chyba najtrudniejsze od początku tego sezonu, biorąc pod uwagę wszystkie dotychczasowe konkursy. Nie było może sytuacji takiej, w której jest niebezpiecznie, jednak ten wiatr był bardzo zmienny i ogromnie wpływał na odległości uzyskiwane przez zawodników" - mówił po zawodach Łukasz Kruczek.

"Jestem zadowolony z kwalifikacji, tylko szkoda Krzyśka Bieguna, bo to była dla niego nowa skocznia i nie poradził sobie w tych warunkach. Pozostali zawodnicy skoczyli swoje, widać, że nie do końca swój dzień miał Maciej Kot, a pozostali spisali się tak, jak się tego spodziewaliśmy. Fajnie skoczył Dawid Kubacki, który powraca do wysokiej dyspozycji, Klimek cały czas utrzymuje swoją dyspozycję na dobrym poziomie, a Kamil skacze praktycznie jak u siebie" - dodał trener Polaków.

"To, że mamy polski pojedynek w pierwszej serii nie jest takie fajne, bo to są zawodnicy, którzy skacząc w innych parach są w stanie je wygrywać i wejść do finału. W tym przypadku musimy liczyć na to, że któryś z nich wejdzie jako lucky looser" - uważa Kruczek.

"Prognozy na jutro są różne. Jedna mówi o tym, że warunki będą takie, jak dziś i konkurs będzie loteryjny, ale uda się go przeprowadzić. Inne prognozy przewidują wiatr nawet do 100 km/h, wówczas siatki nie mogą być rozstawione i zawodów nie będzie. To jest Turniej Czterech Skoczni i cztery konkursy się odbędą. Patrząc na prognozy w Bischofshofen, tam nie ma zagrożenia wiatrem i na pewno taką opcję organizatorzy też rozpatrują, aby konkurs przenieść" - zakończył Łukasz Kruczek.

Korespondencja z Innsbrucku, Tadeusz Mieczyński