Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

Maciej Kot: "Trzeba skakać rewelacyjnie, żeby coś osiągnąć w tym sezonie

"Myślę, że było widać, że pomysł na skoki był i te skoki były od razu lepsze. Wczoraj tylko ten skok w kwalifikacjach był normalny, a dziś od serii próbnej były już dobre skoki, którym już niewiele brakuje do bardzo dobrych i które dadzą przede wszystkim dobre miejsce, ponieważ mimo że te skoki są dobre i da się na nie patrzyć, to gdzieś tam kilku metrów brakuje" - mówił Maciej Kot.

"Dwa metry w jednym skoku, dwa metry w drugim i to miejsce byłoby zupełnie inne, pewnie nawet w pierwszej dziesiątce. Do siódmego miejsca w pierwszej serii brakowało mi około 10 punktów, więc jest bardzo ciasno, jest bardzo wysoki poziom, szczególnie podczas takich zawodów jak tutaj, gdzie warunki są w zasadzie cały czas porównywalne. Trzeba skakać rewelacyjnie żeby coś osiągnąć w tym sezonie" - dodał Kot.

"Cieszę się z tego, że będzie chwila odpoczynku. Może nie fizycznego, ponieważ już na jutro mamy zaplanowany trening w Zakopanem na sali, ale przede wszystkim psychicznego odpoczynku od skakania, od zawodów. Trzeba teraz zapomnieć o skokach, pomyśleć o czymś innym. Zrelaksować się i z nowymi siłami wrócić na kolejne zawody" - wyjaśnił zawodnik.

"Może Kulm to nie jest wymarzona skocznia dla mnie, ponieważ na mamutach nie czuję się jakoś rewelacyjnie i chciałbym, żeby były gdzieś pod koniec sezonu, żeby można się było tym bawić. Teraz chciałbym gdzieś skoczyć na spokojnie w Wiśle czy Zakopanem - oddać nawet 10 skoków treningowych ale nie ma na to szans teraz i musimy się do tego dostosować. Jeśli pojadę do Kulm to żeby polatać, zrobić kolejny krok na przód, poprawić parę błędów i powoli szykować formę na te polskie konkursy" - zakończył Maciej Kot.

Korespondencja z Bischofshofen, Tadeusz Mieczyński