Strona główna • Puchar Świata

Dawid Kubacki: "Pojawia się powtarzalność"

Aż jedenastu z dwunastu Polaków zgłoszonych do konkursu Pucharu Świata w Zakopanem zobaczymy w pierwszej serii niedzielnych zawodów. Nasi reprezentanci byli zadowoleni ze swoich dzisiejszych skoków, chętnie i długo rozmawiali z dziennikarzami zgromadzonymi pod skocznią.

Kwalifikacje po raz pierwszy w karierze przebrnął Jakub Wolny, młody zawodnik będzie miał w niedzielę szanse na zdobycie pierwszych pucharowych punktów.

Jakub Wolny:
Skocznię lubię, chociaż dzisiaj te pierwsze dwa skoki treningowe nie były dobre w moim wykonaniu. Ten skok z kwalifikacji był już jednak dobry, ale jeszcze muszę skonsultować to z trenerem. W treningach nie bylo mocy w nogach, teraz ta moc juz byla. Warunki dziś były równe. Trochę ludzi na skoczni już dzisiaj było, a atmosfera na pewno będzie bardzo dobra zarówno w sobotę jak i w niedzielę.

Dobry skok przy niezbyt sprzyjających warunkach oddał dziś w kwalifikacjach Krzysztof Miętus, który od początku sezonu boryka się z problemami technicznymi.

Krzysztof Miętus:
To były swobodne skoki z radością i to działa tutaj lepiej. Na razie realizacja celów na ten sezon nie wygląda do końca tak jak powinna, ale nie poddaję się. Ważne, aby wrócić do dobrego skakania. Mam trochę problemow z pozycją dojazdową i pewnością siebie w skokach i właśnie tą radością, bo czasem za dużo jest spięcia i wygląda to jak wygląda.


Aleksander Zniszczoł: Wszystkie skoki dziś były równe i dosyć dobre, jestem z nich zadowolony i teraz trzeba się skupić na niedzieli. Jest szansa na punkty jeśli wszystko zagra i to nawet na niezłe.

Najlepszy z Polaków w dzisiejszych kwalifikacjach - Dawid Kubacki - wierzy, że skok kwalifikacyjny był przełomowy i będzie w stanie powtórzyć go podczas zakopiańskich konkursów.

Dawid Kubacki: To był skok, który cieszy, bo to było wszystko wykonane z dynamiką, w dobrym kierunku i swobodnie i jestem z tego skoku zadowolony. Mam go w głowie i teraz będziemy w niedzielę skakać dalej. Wreszcie pojawia się powtarzalność.

Klemens Murańka: Jestem zadowolony z tych dzisiejszych skoków, ale jeszcze trochę popsułem ten skok w kwalifikacjach, ale nie mogę powiedzieć, ze nie jestem zadowolony bo bym skłamał. Myślę, że trener będzie miał uwagi do tego skoku, bo za bardzo do przodu poleciałem. Wierze, ze stać nas na dobre skoki jutro.

Krzysztof Biegun: Wiem, ze warunki miałem złe, bo dostałem dużo punktów, a ten skok z kwalifikacji był dziś najlepszy. Wydawało mi się, ze skok był dobry, przyzwoity, ale nie było odległości. Skoczek czuje już na progu, czy skok jest dobry. Jak się jest w formie to wie się co należy robić.

Mój wymarzony wynik jutrzejszej drużynówki? Polska wygra, drugi Kazachstan i trzecia Rosja,a Austria nie wchodzi do drugiej serii.

Jan Ziobro: Troszkę udzielał mi się poród, ale dałem sobie z tym radę. To dobra nauczka dla mnie. Chyba ciężej być nie mogło - konkursy w Polsce, poród - to wszystko się złożyło w jedno, ale sobie z tym poradziłem i jestem zadowolony. Założenie było, żeby oddać dziś ten jeden skok. Wcześniej musiałem jechać do szpitala, żeby zobaczyć córkę. Skok nie był zły, taki na przetarcie. Dosyć dużo dziś kilometrów samochodem zrobiłem, ale na to co dziś i wczoraj się działo, to jestem zadowolony. Narzeczona i córka opiekę mają dobrą, a ja muszę się tu realizować, żeby dziewczyny miały się z czego cieszyć.

Dziś nie musiałem się spieszyć i kwalifikować i to, że tak się złożyło, to dobrze, bo miałem więcej czasu dla rodziny i na złapanie oddechu. Jutro mogę normalnie podejść do zawodów.

W niedzielę chce skoczyć dwa dobre skoki w zawodach.

Maciej Kot: Pod względem fizycznym czuję się już nieźle, objawy choroby minęły, ale przez to, ze nie mogłem trenować nie zdążyłem naładować akumulatorów. Staram się jeszcze oszczędzać np. podczas rozgrzewki. Nie wyeliminowałem problemu z Wisły... on sam się wyeliminował, skakałem dziś już normalnie - było minęło.

Kiedy nie ma możliwości treningu na skoczni pozostaje sala i siłownia. Mamy wózek, trenerów, którzy robią z nami imitacje, ale to inne skakanie - trenowanie na sucho. Na skoczni wygląda to inaczej - jest sprzęt, opór powietrza.

Korespondencja z Zakopanego, Marcin Hetnał