Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

Jan Ziobro - spec od kasków

Kask Kamila Stocha robi furorę w Soczi. Słusznie - świetny pomysł, doskonałe wykonanie - grafika naprawdę robi wrażenie. Ale przecież pomysł nie jest nowy. Kaski z artystycznymi, bardzo ciekawymi czasem motywami pojawiły się na głowach skoczków z różnych krajów już kilka lat temu. W ciągu ostatniego roku polscy zawodnicy zaczęli zadawać szyku dzięki jednemu ze swoich kolegów. Jest nim nikt inny jak jeden z olimpijczyków - Jan Ziobro.

"Ukończyłem kurs lakierniczy, meblarski. Kaski pokrywamy właśnie lakierami do mebli. Na początku robiłem je sam, teraz maluję razem z kolegą. Pierwszy kask zrobiłem dla siebie na początku sezonu letniego - dość prosty czarny kask z białą flagą na boku. Potem koledzy z drużyny zaczęli mnie pytać, czy zrobiłbym i dla nich - Krzysiek i Grzesiek Miętusowie, Bartek Kłusek. I tak się zaczęło. W sumie zrobiłem około dziesięciu kasków" - opowiada Janek Ziobro.

Jan chwali się, że nie ma dla niego rzeczy niemożliwych. "Mamy do dyspozycji 9 tysięcy kolorów, barwa nie jest żadną barierą. Bywa, że zawodnik chce konkretny projekt, ale doradzamy mu, że to będzie źle wyglądało na kasku. Taka grafika musi mieć gust, ręce nogi. Kiedyś menadżer kilku kolegów nie chciał pewnych projektów, ale chłopcy się uparli a ja im doradziłem, że to dobre pomysły. Początkowo bardzo się opierał, ale jak zobaczył efekt końcowy, to się przekonał" - twierdzi zawodnik.

Projekty wykonywane przez Janka są różne, ale powtarzają się wśród nich motywy narodowe, religijne i związane z lataniem. Są też zupełnie "odjechane". "Bartek Kłusek zażyczył sobie Jokera z filmu Christophera Nolana 'Mroczny Rycerz'. Uważam, że pasuje do jego charakteru".

Bo to wbrew pozorom ważne. "Czasami zawodnik długo się zastanawia, co chce mieć na kasku. To ważne, by dobrze się z tym czuł i żeby grafika do niego pasowała" - twierdzi Janek. I tak Klemens Murańka lubi motywy religijne. Na pierwszym z jego kasków widnieje Matka Boska. Na drugim - Papież Jan Paweł II. Dawid Kubacki ma czerwony motyw góralski na białym tle.

Kask Kamila przypominający wojskowy, nitowany hełm z szachownicą - czyli oficjalnym symbolem polskich Sił Powietrznych - akurat został wykonany nie przez Janka, a jego kolegę. Janek pomagał przy projekcie, ale największy wkład ma tu żona skoczka - Ewa. Ewa Bilan Stoch zaprojektowała też kask Dawida Kubackiego a wykonał go już osobiście kolega z drużyny.

Projekt jednak najczęściej przygotowuje sam zawodnik. Może to być zdjęcie, rysunek, dowolna grafika. "Grafika jest zwykle płaska, kask ma kształt sferyczny, więc trzeba włożyć sporo pracy w to, by to, co jest na kasku, jak najlepiej odzwierciedlało projekt" - wyjaśnia Ziobro.

Latem skoczek z Zakopanego skakał we wspomnianym wcześniej czarnym kasku. W Pucharze Świata skakał w błękitnym w białe śnieżynki. Na Igrzyska przygotował sobie specjalnie nowy, znów czarny kask z godłem Polski i motywami biało-czerwonymi. Orzeł jest złoty. Krzysztof Biegun dość długo zastanawiał się, co chce mieć na kasku. "Pomogliśmy mu wybrać dość ciekawą grafikę. Są to takie groźne a do tego uskrzydlone oczy. To ma wyrażać bojowe nastawienie skoczka i oczywiście nawiązanie do latania" - mówi Janek.

Motyw latania przewija się też na innych kaskach. Orła w locie miał niegdyś na kasku jeszcze Adam Małysz. Jeden z ciekawszych projektów Ziobry to czubki nart widoczne na początku pasa startowego. To kask Grzegorza Miętusa. Jego brat, Krzysztof ma na kasku niebanalny wzór. "Krzysiek długo nie wiedział, co wybrać. W końcu sami mu przedstawiliśmy nasz projekt, który zaakceptował. To polska flaga na tle ceglanego muru" - mówi Ziobro.

Również Aleksander Zniszczoł ma na swoim kasku nietypową grafikę - mroczną, zakapturzoną postać. Ale akurat kask wiślanina nie ma nic wspólnego z Jankiem. "To robił jakiś jego znajomy, my nie projektowaliśmy, ani nie wykonywaliśmy jego kasku" - zastrzega Janek. Na razie w kaskach Janka skaczą tylko Polacy. "Nie zdarzyło się, by ktoś z innej ekipy poprosił o kask, ale jeśli tak by się stało, to nie byłoby problemu" - zapewnia skoczek.

Warto tu na zakończenie tego tekstu przypomnieć słowa Włodzimierza Szaranowicza z czasów, gdy kadra niemiecka na początku zeszłej dekady wprowadziła nowy fason kasków, który różnił się nieco od powszechnie używanych: "(Niemcy) mają nowe kaski zbliżone poetyką do "Gwiezdnych Wojen". No ale samymi kaskami wojny się nie wygra".

Na szczęście nasi zawodnicy pokazali na razie w treningach, że oprócz kasków mają przygotowaną na batalię w Soczi również wysoką formę.

Od autora - ze względu na trwające Igrzyska Olimpijskie i związane z nimi przepisy dotyczące reklam, niniejszy artykuł, początkowo opublikowany 08.02.2014 został zdjęty ze strony, następnie zmodyfikowany i opublikowany ze zmianami w dniu dzisiejszym.