Strona główna • Igrzyska Olimpijskie

Łukasz Kruczek: "Cały dzień był szalony"

Jednym z głównych ojców dzisiejszego sukcesu Kamila Stocha w Soczi jest Łukasz Kruczek. Oto co do powiedzenia przed kamerami TVP miał trener naszej reprezentacji.


"Cały dzień był szalony od samego rana. Dostaliśmy informację, że Kamil jest chory. Zaczęliśmy walkę z czasem, aby postawić go na nogi. Tutaj ogromne podziękowania dla doktora i dla fizjoterapeuty za świetną robotę. Kamil był dziś klasą dla samego siebie. Znokautował rywali. Brak słów w tym momencie" - powiedział na gorąco po konkursie Łukasz Kruczek.

38-letni szkoleniowiec naszej reprezentacji odniósł się także do przebiegu całego konkursu.

"Było tak jak zakładaliśmy od dawna. "Bomba" w pierwszym skoku daje zapas na drugą serię i nawet ewentualny błąd nie przeszkodzi w odniesieniu zwycięstwa. Kamil skakał dziś bardzo dobrze. Warto podkreślić, że nie mieliśmy tego pecha, który od jakiegoś czasu nas prześladował. Nareszcie oglądaliśmy równy konkurs" - dodał Kruczek.

Przeciętny skok Stocha w serii próbnej wprowadził mały niepokój wśród kibiców, jak zapewnia trener, była to sytuacja w pełni normalna.

"To był po prostu skok treningowy. Kamila znamy na tyle, że może on odpuścić kwalifikacje, ale nie skok treningowy, który ma charakter rozpoznawczy. Dopiero po nim możemy wprowadzać korekty. Po pierwszym skoku konkursowym także wprowadziliśmy małe zmiany, gdyż wiedzieliśmy, że pewne elementy da się jeszcze poprawić"

Bardzo udane debiuty olimpijskie zaliczyli dziś Maciej Kot (7. miejsce) oraz Jan Ziobro (13. miejsce).

"Pewnie w ciągu kilku najbliższych godzin nikt nie będzie pamiętał tych wyników, ale chłopcy skakali także fantastycznie i jako drużyna prezentowali się dobrze. Szkoda tylko Dawida Kubackiego, który nie awansował do serii finałowej" - zakończył Łukasz Kruczek.