Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

Kamil Stoch: "Walczyliśmy do samego końca"

Kamil Stoch, Maciej Kot, Jan Ziobro i Piotr Żyła zajęli na Igrzyskach Olimpijskich w Soczi czwarte miejsce w konkursie drużynowym na skoczni dużej.

"Uważam, że należy nam gratulować" - mówił po konkursie Kamil Stoch. "Mieliśmy tutaj jedną z młodszych drużyn. Prawie sami debiutanci oprócz jakiegoś jednego gościa. To jest fajne, że jedziemy na igrzyska i zajmujemy czwarte miejsce. Straciliśmy wiele i niewiele do podium. Nie uniknęliśmy błędów. Każdy z nas skoczył normalny skok, oprócz Jaśka, ponieważ on skakał super i jest moim bohaterem. Myślę, że gdyby nie te błędy to medal byłby w naszym zasięgu" - dodał.

"Mój pierwszy skok nie był najlepszy. Zepsułem go, nie był taki dobry jak być powinien. Starałem się w locie robić wszystko, aby wyciągnąć z niego jak najwięcej. Można było skakać lepiej ale i tak zrobiliśmy wszystko. Walczyliśmy do samego końca i to cieszy. Mimo tych błędów w drugiej serii wszyscy oddali takie skoki, jakie powinni. Dzisiejszy konkurs stał na bardzo wysokim poziomie. Dawno takiej drużynówki nie było" - skomentował Stoch.

"Niemcy skakali przez cały czas równo i bardzo dobrze, zwłaszcza na dużej skoczni. Nie ma co tutaj mówić, kto sobie zasłużył a kto nie. Wygrali najlepsi i konkurs się tak ułożył a nie inaczej. Pozytywny konkurs" - ocenił Kamil Stoch.

"Dla mnie te igrzyska były bardzo udane i myślę, że dla chłopców również. Maciek był 7. i 12. Jasiek 13. i 15. w swoim debiucie. Ja tak nie debiutowałem. Strach pomyśleć, co to będzie jak oni pojadą na trzecie igrzyska" - podsumował Kamil Stoch.