Strona główna • Rosyjskie Skoki Narciarskie

Uwarow: "Arefjew nie wykonał zadania", Tajner:"Pytali o Kruczka"

Nie o takim starcie w skokach narciarskich na igrzyskach w Soczi marzyli rosyjscy kibice, działacze, trenerzy i sami zawodnicy. W ostatnich latach sporo było nerwowych ruchów i kontrowersyjnych decyzji w rosyjskiej federacji. W 2011 roku śmierć poniósł najbardziej utalentowany skoczek, Paweł Karelin, a seria poważnych kontuzji dotknęła najbardziej doświadczonego, Dmitrija Wasiljewa. Te i inne czynniki spowodowały, że igrzyska dla rosyjskich skoczków zakończyły się, jeżeli nie klęską, to na pewno sromotną porażką.


Najlepszy wynik w skokach uzyskała Irina Awwakumowa, która w debiutującej na igrzyskach konkurencji kobiet zajęła 16 miejsce. Biorąc jednak pod uwagę fakt, że w tym sezonie osiągała znakomite rezultaty w Pucharze Świata (zwycięstwo, miejsca na podium) trudno uznać ten rezultat za sukces.

- Wynik, jaki osiągnęłam pozostawia wiele do życzenia. Moim celem było miejsce w czołowej "10". Nie udało się. Nie mogę powiedzieć, że jestem zadowolona z tych zawodów. Nie oddałem dalekich skoków i szczerze mówiąc nie wiem, dlaczego tak się stało. Latem na tej skoczni skakałam o wiele dalej. Przy takich samych prędkościach potrafiłam uzyskać 100, a nawet 103 metry. Nie wiem, co dziś się stało. - powiedziała zawodniczka bezpośrednio po zawodach portalowi allsportinfo.ru.

Najlepsze rezultaty rosyjskich skoczków to 26 miejsce Dmitrija Wasiljewa i 29 Ilmira Hazedtinowa na dużej skoczni oraz 30 pozycja Michaiła Maksimoczkina na skoczni normalnej. Konkurs drużynowy zakończyli Rosjanie na 9 miejscu.

- Reprezentacje Rosji w skokach i kombinacji norweskiej nie wykonały postawionych przed nimi zadań. Celem w konkursie kobiet było miejsce w czołowej szóstce, w zawodach mężczyzn chcieliśmy mieć jednego skoczka w dziesiątce, jednego w dwudziestkę i dwóch w w trzeciej dziesiątce. Tylko ten ostatni punkt planu udało się zrealizować W konkursie drużynowym liczyliśmy na 6-7 miejsce. Będziemy teraz wszystko analizować, szukać przyczyn i ustalać program na następny sezon i cały olimpijski cykl - powiedział Prezydent Federacji skoków narciarskich i kombinacji norweskiej, Alekansander Uwarow.

Dużo wskazuje na to, że po sezonie ze stanowiska trenera rosyjskiej reprezentacji odejdzie trener Aleksander Arefjew.

- Arefjew z reprezentacją pracował 20 lat, również wtedy, gdy ta dyscyplina była całkowicie zmarginalizowana w naszym kraju. On jest jednym z najbardziej doświadczonych specjalistów w Rosji i dużo zrobił dla naszych skoków. Chociaż tym razem rzeczywiście mu nie wyszło. Zadania nie wykonał, ale ostatnie wyniki są odbiciem aktualnego poziomu tej dyscypliny sportowej w naszym kraju. Jakiej byśmy nie podjęli decyzji praca dla Arefjewa w naszej federacji na pewno się znajdzie. Specjalistów na takim poziomie u nas katastrofalnie brakuje. - uważa Uwarow.

Szef rosyjskiej federacji nie wykluczył, że następcy dla Arefjewa będzie szukał wśród trenerów zza granicy. Jak poinformował w rozmowie z Przeglądem Sportowym Apoloniusz Tajner, Uwarow sondował możliwość zatrudnienia Łukasza Kruczka, którym interesuje się podobno także federacja Kazachstanu.

- O Kazachstanie nic nie słyszałem, ale pytał mnie o Łukasza szef Rosyjskiego Związku Skoków Narciarskich i Kombinacji Norweskiej. Powiedziałem mu, że ma sobie szukać innego kandydata - wyznał Tajner.