Strona główna • Igrzyska Olimpijskie

Nastroje tuż przed pierwszym treningiem ekip

Dobre nastroje panują we wszystkich drużynach, przed pierwszym treningiem na skoczni w Salt Lake City.

Trener Tajner uważa, iż warunki panujące w Park City, są dobre dla Małysza, gdyż przy rozrzedzonym powietrzu liczyć się będzie głównie mocne wybicie.

Również pod względem techniki skoków Adam może mieć pewną przewagę, nad swymi największymi rywalami, gdyż kładą się oni mocno na nartach, co może spowodować szybkie "ściągnięcie" w dół.

Apoloniusz Tajner jest również bardzo zadowolony z tego, że skoczkowie nie od razu udali się do wioski olimpijskiej. Dzięki temu zawodnicy w spokoju przeszli okres aklimatyzacyjny. W pierwszych dniach skoczkowie odczuwali drżenie nóg i łaskotanie mięśni- typowe przy zmianie warunków klimatycznych.

W ciągu ostatnich kilku dni Polacy głównie biegali i ćwiczyli technikę.

Z kolei Finowie, jak wiemy intensywnie trenują na skoczni. Trener Kojonkoski jest pewien, ze jego skoczkowie będą się liczyli w walce o medale.

"Jestem optymistą. Faworytem mojego zespołu jest Matti Hautamaeki. Do świetnej dyspozycji powraca też Janne Ahonen. Wydaje mi się natomiast, że trudno będzie wygrać Hannawaldowi. W ostatnim czasie on jest pod wielką presją, wytworzoną przez niemieckie media. Uważam, że tutaj są dobre warunki dla Małysza. Nie podoba mi się tak wczesna godzina rozgrywania konkursu (8.30), bo aby organizm osiągnął pełną sprawność muszą minąć trzy lub cztery godziny od przebudzenia"

"Jeśli chodzi o metody przygotowania do igrzysk, to każdy idzie swoją drogą. My wybraliśmy skakanie, a trener Tajner zrobił swoim zawodnikom odpoczynek. Sam jestem ciekaw, co się okaże skuteczniejsze."

Także Niemcy tryskają optymizmem. Bardzo dobre wrażenie zrobiły na nich obiekty w Salt Lake.

Pewne miejsce w kadrze na pierwsze zawody na K-90 mają na razie Schmitt i Hannawald. O pozostałe dwa walkę będą toczyć Stephan Hocke, Christof Duffner, Georg Spaeth i Michael Uhrmann.

Trener Hess, wciąż utrzymuje, że liczy na medale w każdym z trzech konkursów. Kolor jest dla niego obojętny.

Martin Schmitt ostatnio znacznie sie poprawił- skacze równo i daleko, a Sven Hannawald utrzymał swą wysoką formę.

Austriacy również w świetnych nastrojach. Pewni występu w najbliższym konkursie mogą być na razie Widhoelzl i Hoellwarth. Pozostałe dwa miejsca prawdopodobnie przypadną rewelacyjnemu ostatnio Kochowi i doświadczonemu Horngacherowi.

na podstawie "Onet"