Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

Maciej Kot: "To była próba bez jaj"

Maciej Kot po bardzo dobrym występie w szwedzkim Falun, dziś w Lahti nie awansował nawet do pierwszej serii konkursu. Zawodnik z Zakopanego nie szczędził krytyki pod adresem swojego skoku kwalifikacyjnego.


"Nawet nie wiem, co się stało. Odpuściłem poranne piątkowe treningi mając na uwadze te trzydniowe zawody. Chciałem zostawić sobie trochę sił na same konkursy. Ten skok w kwalifikacjach był taki próbny, ale trzeba było go tak wykonać, aby wejść do czołowej pięćdziesiątki. Po prostu była to taka próba bez jaj. Pojawiły się również błędy techniczne i minimalnie gorsze warunki. Na pewno jednak dało się w tym przypadku uzyskać lepszą odległość" - tłumaczył Kot.

"Nie wiem, czy odpuszczenie treningu miało takie znaczenie. Miałem sporo sił i dobrze się czułem. Ten obiekt jest dość specyficzny i może te skoki wcześniej by pomogły. Jakbym się zakwalifikował, to kolejny skok byłby na pewno inny" - zapewnia.

"Z radością wróciłem do Pucharu Świata po rywalizacji na igrzyskach. Miałem ochotę dalej startować i wykorzystać dobrą dyspozycję, którą prezentowałem ostatnio. Cieszyłem się na dużą liczbę konkursów w krótkim czasie" - dodał ambitny zawodnik.

Kot znalazł się w składzie zespołu na sobotni konkurs drużynowy. Będzie startował jako drugi. Oprócz niego wystąpią Dawid Kubacki, Jan Ziobro i Kamil Stoch.

Transmisja telewizyjna na żywo ze wszystkich konkursów w Lahti na antenie Eurosportu. Początek sobotnich zawodów już o 16:15.