Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

Łukasz Kruczek: "To nie był udany konkurs"

"Nie był to dla nas udany konkurs, nie ma co się czarować" - mówił po dzisiejszych zawodach drużynowych w Lahti trener Łukasz Kruczek.


"Były gorsze i lepsze momenty, ale przez pryzmat tego, co widzieliśmy we wczorajszych kwalifikacjach to dziś był widoczny przebłysk u niektórych zawodników, pokazali, że są na dobrej drodze. Mieliśmy jednak trzy duże wpadki, a z tyloma wpadkami walczyć o wysokie lokaty się nie da. Warunki też miały wpływ na wyniki, nie wiało równo we wszystkich seriach. Te nieudane skoki były jednak skokami z błędami, podobnie jak te we wczorajszych treningach czy kwalifikacjach" - uważa szkoleniowiec polskiej kadry.

"Faktycznie były problemy z prędkościami, ale nie we wszystkich skokach. Gdy zawodnik jechał dobrze to od razu skok był lepszy, a jak słabiej to skok też był gorszy. Serwis pracuje nad tym, aby wróciło to do normy. To jest kwestia smarów i pozycji najazdowej. Tyle samymi smarami się nie poprawi, a tutaj mieliśmy od pierwszego skoku problemy. Praktycznie co roku mamy kłopoty z prędkościami w Lahti, ale nie aż takie jak tym razem" - przyznaje Kruczek.

"Pozytywnymi aspektami były dziś pojedyncze skoki naszych reprezentantów. Zawody nie były traktowane treningowo, ale dla nas były okazją do obserwacji, czy udało się wprowadzić korekty z wczoraj i można powiedzieć, że połowicznie tak" - ocenia trener Polaków.

"To co prawda najgorszy wynik drużynowy w tym sezonie, ale o kryzysie mowy nie ma, jedziemy dalej. Takie dni się też zdarzają, co mówilismy już przed sezonem. Liczymy na to, że jutro w kwalifikacjach będzie tak, jak przyzwyczaili nas zawodnicy w tym sezonie i wszyscy awansują bez problemu" - zakończył Łukasz Kruczek.

Rozmawiał Krzysztof Srogosz, Eurosport.onet.pl