Strona główna • Włoskie Skoki Narciarskie

Jakub Jiroutek zrezygnował z funkcji trenera włoskiej reprezentacji

Dopiero co zakończył się sezon Pucharu Świata, a już rozpoczynają się roszady na stanowiskach trenerskich. Włoską reprezentację opuścił czeski szkoleniowiec, Jakub Jiroutek.


"Po tym sezonie, który kosztował mnie mnóstwo energii i wiązał się z nie najlepszymi wynikami, postanowiłem zakończyć swoją pracę we Włoszech'' - powiedział Jiroutek, który na Półwyspie Apenińskim spędził niecałe pięć lat, najpierw jako asystent, a potem jako główny trener. Jedną z przyczyn, dla których nie zdecydował się na kontynuowanie pracy we Włoszech jest finansowa i sprzętowa przepaść, jaka dzieli tamtejszą reprezentację od najlepszych zespołów.

Za swoje największe dokonania w pracy z włoskimi skoczkami uważa Jiroutek brązowy medal Diego Dellasegi z Mistrzostw Świata Juniorów w Hinterzarten w 2010 roku, 12 pozycję Sebastiana Colloredo na Mistrzostwach Świata w Oslo w 2011 roku, miejsca w czołowej "10" konkursów PŚ Colloredo i Andrei Morassiego, 13 lokatę uzyskaną w zawodach PŚ przez Davida Bresadolę oraz ósme miejsce w konkursie drużynowym wywalczone podczas Mistrzostw Świata w Predazzo w ubiegłym sezonie.

Jiroutek zapewnia, że czas spędzony we Włoszech będzie bardzo miło wspominał: "Nauczyłem się języka, zawarłem ciekawe kontakty i poznałem ludzi, którzy pozostaną na zawsze w moim sercu, asystentów Roberto Cecona i Waltera Cogoli, a także włoskich skoczków. Kieruję podziękowania dla wszystkich fanów, którzy dopingowali włoską drużynę. Wierzę, że jeszcze się zobaczymy''.

Jiroutek podjął decyzję, by wrócić do ojczyzny. Oznajmił, że nie ma jeszcze sprecyzowanych planów na najbliższą przyszłość, ale myśli o tym, by pomóc w rozwoju czeskich skoków, poprzez pracę z młodzieżą, która jego zdaniem została mocno zaniedbana. Chce się też poświęcić życiu rodzinnemu. Niedawno został ojcem małego Tobiasa.

W ciągu najbliższych tygodni poznamy nazwisko nowego trenera Włochów. Jednym z potencjalnych kandydatów na to stanowisko jest były szkoleniowiec amerykańskich skoczkiń, Paolo Bernardi.