Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

Adam Małysz wraca na skocznię! [prima aprilis]

Nie ma rzeczy niemożliwych! Ta wiadomość z pewnością zelektryzuje cały świat skoków narciarskich. Adam Małysz wraca na skocznie! Już od pewnego czasu krążyły "w środowisku" plotki, że były skoczek uważa, że skończył karierę w zbyt młodym wieku i myśli o powrocie. Ostatecznie te pogłoski znalazły potwierdzenie u samego źródła!


Jest takie powiedzenie: "Nigdy nie mów nigdy". Choć Adam Małysz wielokrotnie zarzekał się, że do skoków narciarskich nie wróci, to jednak natura ciągnie wilka do lasu. W dodatku Orzeł z Wisły najwyraźniej pozazdrościł Kamilowi Stochowi dwóch złotych medali olimpijskich. Małysz chce wrócić na skocznie już w następnym sezonie a jako główny cel stawia przed sobą Igrzyska Olimpijskie w Pyeongchang.

"To miał być sekret, ale skoro już informacja wyciekła do mediów, to muszę potwierdzić. Oglądając Kamila i jego kolegów, a szczególnie Noriakiego Kasai, doszedłem do wniosku, że skończyłem karierę za wcześnie. Że może jeszcze mam szansę. Tym bardziej, że ostatnio ogłoszone zmiany sprzętowe są dla mnie korzystne. Spróbuję wystartować w Pucharze Świata następnej zimy a jak dobrze mi pójdzie, to na pewno chętnie wystartuję na następnej Olimpiadzie. Ja złota olimpijskiego nie mam a Kasai prawie je zdobył mając 42 lata, więc uważam, że jakieś szanse zawsze są" - powiedział czterokrotny medalista olimpijski.

Adam twierdzi, że rajdy samochodowe również dają mu wiele frajdy i nie zamierza z nich całkiem rezygnować. "Myślę, że jakoś te dwa sporty ze sobą pogodzę, tym bardziej, że pewne elementy ze skoków wykorzystywałem w rajdach i myślę, że również pewne kwestie z rajdów samochodów będę potrafił przełożyć na skoki".

Powrót Adama na skocznie to wspaniała wiadomość dla polskich skoków, dwaj tak znakomici skoczkowie jak Adam Małysz i Kamil Stoch będą w stanie poprowadzić polską drużynę do największych sukcesów. Adam studzi jednak nieco oczekiwania: "Trzeba się uzbroić nieco w cierpliwość, bo muszę zrzucić kilka kilogramów. Może nie aż do takiej wagi, jak w momencie zakończenia kariery, może wystarczy, jak będę ważył ze dwa-trzy kilo więcej. I wtedy pokażemy całemu światu!" - zapowiada skoczek-rajdowiec z Wisły.

Adam Małysz planuje przeznaczyć lato na treningi a zimą chciałby wystartować w zawodach Pucharu Świata. Najpierw słynny polski skoczek będzie musiał jednak postarać się o skrócenie tzw. karencji. Według przepisów FIS, zawodnik wznawiający karierę po takiej przerwie musi odczekać sześć miesięcy przed pierwszym startem w zawodach. W tym czasie skoczek poddawany jest trzem kontrolom antydopingowym. Karencja ta może jednak ulec w specjalnych przypadkach skróceniu, tak jak miało to miejsce chociażby w przypadku Janne Ahonena.

Być może na powrót Adama Małysza miały też wpływ decyzje Janne Ahonena i Simona Ammanna, którzy pomimo przekroczenia trzydziestki wciąż nie odwieszają nart na kołek i nie rezygnują z walki o wymarzone cele.

Powyższa informacja była oczywiście żartem prima aprilisowym. Wszystkim, którzy dali się nabrać - serdecznie dziękujemy. Dziękujemy również Adamowi Małyszowi i Piotrowi Żyle za współpracę i nagranie dźwięku. Mam nadzieję, że chociaż chociaż część z Was uśmiała się podczas czytania tego tekstu :)