Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

SMS Szczyrk - polska kuźnia talentów

Austria ma swoje słynne gimnazjum w Stams, które produkuje jej sportowych mistrzów, w Polsce coraz większe zasługi w kształtowaniu talentów i dostarczaniu kadrze narodowej perspektywicznych zawodników ma Szkoła Mistrzostwa Sportowego w Szczyrku.


Obecnym dyrektorem placówki jest Jarosław Konior, który funkcję tę pełni od 2010 roku. Podczas minionego sezonu zimowego ceniony beskidzki trener i pedagog opowiedział portalowi Sportowe Beskidy o funkcjonowaniu szkoły oraz o jej uzdolnionych wychowankach.

- Dla nas ważne jest jednocześnie, żeby nie zaniedbać edukacji. Dajemy możliwość ukończenia gimnazjum, a później liceum. Uczniowie w naszej szkole spędzają mnóstwo czasu. To często ich drugi dom. Przebywają tu przez większość czasu aniżeli w swoich domach. Zajęcia mamy prowadzone od godziny 8 praktycznie do godz. 19. Ci uczniowie, którzy mieszkają w naszym internacie cały czas są pod naszą opieką. Odpowiadamy więc jednakowo za ich wychowanie, oczywiście we współpracy z rodzicami. Funkcjonowanie szkoły w takim układzie pozwala uniknąć pewnych zagrożeń, na które młodzi ludzie w dzisiejszych czasach są narażeni. Mają cały czas zajęty, a uprawianie sportu wymusza naturalnie pewne zachowania – odpowiednie odżywianie, prowadzenie właściwego trybu życia - opowiada Konior.

- Ostatnie lata to rzeczywiście godne wspomnienia sukcesy - cieszy się dyrektor szczyrkowskiej szkoły- W 2012 roku Olek Zniszczoł, jako uczeń II klasy Liceum, został indywidualnie wicemistrzem świata juniorów oraz srebrnym w drużynie, m.in. z Tomkiem Byrtem, innym naszym ówczesnym uczniem. W ubiegłym roku Olek Zniszczoł i Krzysiek Biegun zdobyli srebrny medal w drużynie na juniorskim czempionacie. W tym sezonie Krzysiek najpierw wygrał zawody Letniej Grand Prix w Hakubie i w klasyfikacji generalnej zajął 5. miejsce, a więc najwyższe z wszystkich polskich skoczków. Podczas zimowej inauguracji został drugim Polakiem, który dzierżył koszulkę lidera Pucharu Świata.

- Wspomnę także, iż bardzo dużym sukcesem był udział niedawnych absolwentów na Uniwersjadzie w Val di Fiemme we Włoszech. Krzysiek Biegun „wyskakał” złoto i srebro indywidualnie, a w drużynie nasi skoczkowie wygrali zdecydowanie w składzie z Biegunem, Zniszczołem i absolwentem gimnazjum – Bartkiem Kłuskiem. Nasz olimpijczyk z Soczi Adaś Cieślar (specjalista od kombinacji norweskiej - przyp. red.), również były uczeń, zdobył złoto i srebro, a brąz indywidualnie stał się udziałem Pawła Słowioka. Cała „nasza” drużyna, włączając do tego Szczepana Kupczaka, zdobyła złoto drużynowe. Wszyscy reprezentowali AWF Katowice i przyczynili się do tego, że ta uczelnia okazała się najlepszą uczelnią wyższą w sportach zimowych na świecie, co przekłada się na wielką promocję regionu Śląska.

- Całkiem bieżący wyczyn to złoto ucznia III klasy Liceum Jakuba Wolnego, zawodnika LKS-u Klimczok Bystra, który sprawił ogromną niespodziankę nam wszystkim i został mistrzem świata juniorów. Stawiano raczej na nieco bardziej doświadczonych zawodników, którzy już w Pucharze Świata debiutowali. Ale już na treningach Kuba nie odstawał od swoich kolegów z reprezentacji. I tak oto w historii Polski mamy pięciu mistrzów świata w skokach narciarskich. Pierwszym był Wojciech Fortuna jako mistrz olimpijski, kiedy otrzymywało się dwa medale. Drugim był oczywiście Adam Małysz, kolejnym Mateusz Rutkowski. Czwarty to Kamil Stoch, a piąty Jakub Wolny. Warto to podkreślić.

Ważnym elementem edukacji w szkole są częste wizyty byłych lub obecnych mistrzów, zasłużonych trenerów.

- Takie wizyty są bardzo pozytywnie odbierane i to kwestia najistotniejsza. Staramy się organizować spotkania zwłaszcza w okresie jesiennym i wiosennym, gdy jest na to nieco więcej czasu. Wpływ na przywołane wcześniej sukcesy sportowe te wizyty znanych osobistości świata sportu też mają. W przypadku skoczków wspomnę o słynnym trenerze Hannu Lepistoe, który kilka razy nas już odwiedził. Samo to, że przebywał z uczniami i trenerami wpływało na nich pozytywnie - zakończył Konior.

Wybór tej właśnie szkoły bardzo chwali sobie Jakub Wolny, mistrz świata juniorów:

– Mój klubowy trener Jarosław Konior został dyrektorem w tej placówce. Wspólnie podjęliśmy decyzję, że ten krok ułatwi mi pogodzenie nauki z zajęciami treningowymi. I tej decyzji nie żałuję, bo możliwość uczęszczania do tej szkoły bardzo mi pomogła. W szkole, dodatkowo mogłem współpracować ze Sławomirem Hankusem, który także jest świetnym trenerem. Wspólnie z trenerem Koniorem bardzo mi pomogli - mówi z uznaniem młody mistrz.