Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

Krzysztof Biegun: "Musicie mi wybaczyć"

Sezon zimowy zaczął w sposób dla siebie wymarzony, bo od zwycięstwa w zawodach Pucharu Świata. Potem już tak dobrze nie było, niemniej jednak miniona zima dla Krzysztofa Bieguna była pod wieloma względami przełomowa.


Skoczek z Gilowic bardzo wysoką dyspozycję zasygnalizował już latem. Zajął piątą pozycję w klasyfikacji Letniej Grand Prix, wygrywając zawody w Hakubie i zajmując trzecie miejsce w Niżnym Tagile. Dołożył do tego trzecią lokatę w Letnim Pucharze Kontynentalnym.

Choć jego zwycięstwo w Klingenthal uznawane jet przez wielu za szczęśliwe i przypadkowe to pamiętać trzeba, że Biegun nieźle radził sobie na treningach na Vogtland Arena, a fenomenalny skok oddał już podczas rozegranego dzień przed indywidualnymi zawodami konkursu drużynowego.

- Po lecie spodziewałem się bardzo dobrych skoków i tak też się stało – opowiada pierwszy lider Pucharu Świata w sezonie 2013/14 w wywiadzie dla PZN.pl - było dużo dobrych skoków, oczywiście gorsze także się pojawiły. Jestem bardzo zadowolony z zakończonego sezonu. Wiadomo, że w Pucharze Świata trochę się mi poszczęściło, ale ja też skakałem bardzo dobrze w Klingenthal. Wygrana została zapisana na moim koncie i na długo zostanie w mojej pamięci. Myślę, że to mój największy sukces tej zimy. Zdobyłem także złoty medal w drużynie na mistrzostwach świata juniorów oraz byłem szósty indywidualnie, a cenne krążki wywalczyłem też na uniwersjadzie. Każdy dobry wynik umacnia wiarę zawodnika w samego siebie i motywuje do dalszej pracy. Jest pewniejszy siebie, ponieważ wie, co osiągnął i na co go stać.

Dalsza część sezonu nie była już tak udana dla mistrza Uniwersjady. Taki stan rzeczy można zrzucić na karb braku doświadczenia i szumu, który po niespodziewanym sukcesie wytworzył się wokół skoczka:

- W tym sezonie trochę zabrakło mi sił w drugiej połowie zimy. Trochę opadłem z sił, trochę też mnie ten szum przytłoczył. Musicie mi wybaczyć. Ja się cały czas uczę, to w zasadzie mój pierwszy sezon na tak wysokim poziomie. W dodatku rozpoczęty na najwyższych obrotach. Wiem, jakie błędy popełniłem i będę się starał już ich nie powtórzyć. Bardzo dużo się nauczyłem tej zimy. Był to sezon pełen doświadczeń - wyznaje członek nowo nominowanej kadry B

Biegun nie ma jeszcze sprecyzowanych planów na przyszły sezon, ale przyznaje, że jednym z jego celów na pewno będą Mistrzostwa Świata w w Falun.

Cały wywiad do przeczytania na www.pzn.pl