Strona główna • Kobiece Skoki Narciarskie

Sławomir Hankus: "Był to sezon przełomowy"

- Skoki narciarskie kobiet w Polsce ruszyły do przodu, a miniony sezon był dużym krokiem w stronę przyszłości i rozwoju tej dyscypliny w naszym kraju. Magdalena Pałasz wywalczyła historyczne punkty w Pucharze Świata oraz uplasowała się w czołowej „30”na Mistrzostwach Świata Juniorów. Naszym celem był udział, a nam udało się zrobić coś więcej, dlatego jesteśmy zadowoleni z zimowego sezonu – stwierdza Sławomir Hankus w wywiadzie dla pzn.pl


PZN: Jak podsumujesz ten sezon w wykonaniu Magdy i Asi?

Sławomir Hankus: Na pewno był to sezon przełomowy zarówno dla jednej, jak i drugiej dziewczyny. Nasze starty nie były zaplanowane, ponieważ wynikły one w ostatnim momencie. Po obserwacji poziomu sportowego zdecydowaliśmy najpierw o udziale dziewczyn w Pucharze Świata, a następnie w Mistrzostwach Świata Juniorów w Val di Fiemme. Myślę, że ten sezon jest dużym krokiem w stronę rozwoju i przyszłości kobiecych skoków narciarskich w Polsce. W tym sezonie Magda Pałasz zdobyła pierwsze w historii punkty Pucharu Świata, jednak patrząc na poziom, jaki prezentują zawodniczki z Pucharu Świata, mogę powiedzieć, że jest on bardzo wysoki, dlatego w kolejnych sezonach czeka nas ogromna praca, żeby dziewczyny doskoczyły do czołówki. Mam nadzieję, że praca, którą wykonamy w przyszłym sezonie przyniesie pożądane efekty i uda nam się regularnie zdobywać punkty w zawodach Pucharu Świata i Pucharu Kontynentalnego.

- Natomiast Asia jest dużo młodszą zawodniczką i przed nią jest jeszcze sporo czasu na naukę i treningi, żeby doszła do poziomu, dzięki któremu będzie mogła rywalizować z czołowymi zawodniczkami. W tym sezonie Asia pokazała się z bardzo dobrej strony na Pucharze Kontynentalnym w Falun, gdzie zajęła drugie miejsce. Nasza zawodniczka udowodniła wtedy, że potrafi dobrze skakać i jest w stanie rywalizować z najlepszymi.

Jakie elementy należy poprawić, aby dziewczyny mogły nawiązać kontakt z czołowymi zawodniczkami?

- Na pewno wiele brakuje nam pod kątem treningu technicznego i jest to nasz bardzo duży minus. Dlatego myślę, że na razie powinniśmy się skupić na tym, ale nie tylko w kadrze. Trenerzy małych zawodniczek również powinni kłaść duży nacisk właśnie na technikę, trzeba już od małego uczyć jej dziewczynki, ponieważ jest ona podstawą w skokach. Bez techniki trudno będzie osiągać bardzo dobre wyniki. Wiadomo, że motoryczne cechy jak siła, szybkość również trzeba wypracować, ale na razie bardziej musimy skupić się na technice.

Ten sezon był taki jaki założyliście czy liczyliście na więcej?

- Założyliśmy sobie, żeby w tym sezonie w ogóle cokolwiek zacząć, czyli głównym zarządzeniem był udział w Pucharze Kontynentalnym i Pucharze Świata. Dopiero w późniejszym terminie zostaliśmy dołączeni do ekipy na Mistrzostwa Świata Juniorów, za co bardzo dziękujemy Polskiemu Związkowi Narciarskiemu oraz Dyrektorowi Sportowemu, Panu Markowi Siderkowi. To właśnie dzięki jego staraniom ruszył w ogóle ten cały projekt. Uważam, że zrealizowaliśmy w 110 % założone cele. Tak jak mówiłem wcześniej – naszym celem był udział, a nam udało się zdobyć punkty w Pucharze Świata i wejść do „30” na Mistrzostwach Świata Juniorów, dlatego jesteśmy bardzo zadowoleni.

Cały wywiad jest dostępny na www.pzn.pl