Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

Wypowiedzi Stefana Huli i Dawida Kubackiego po czwartkowych kwalifikacjach

Tegoroczny sezon letni zarówno dla Dawida Kubackiego i Stefana Huli rozpoczął się pozytywnie. Obaj oddają równe skoki na przyzwoitym poziomie, czego efektem było kolejno 18. oraz 26. miejsce w kwalifikacjach do sobotniego konkursu indywidualnego.


- Cały czas oddaję podobne skoki, są one równe, od czasu do czasu pojawiają się drobne błędy, ale spora część skoków wygląda dobrze - stwierdził reprezentant WKS-u Zakopane - Stefan Hula.

Jednym z głównych wydarzeń tegorocznej inauguracji LGP jest innowacyjny system rozgrywania zawodów. Jak zmiany Międzynarodowej Federacji Narciarskiej ocenia Stefan Hula? - Zobaczymy, jest to ciekawe, ale zarazem jest to dla nas dziwne i nowe, wyjdzie w praniu jak to wygląda, z pewnością będzie nieco ciekawiej, gdyż każdy będzie nabierał nowe doświadczenia.

- Cele na najbliższe miesiące? Główne starty, aby jak najlepiej w nich wypaść, punktować i ustabilizować formę. Cały czas mocno trenujemy, więc nie ma co oczekiwać jakichś cudów. Trzeba robić swoje. Nie ukrywam, że nieco zmieniam technikę skakania, cały czas nad nią pracuję, więc celem jest pełne przygotowanie do zimy - zakończył 27-latek.

Dla Dawida Kubackiego będą to pierwsze międzynarodowe zawody w tym sezonie letnim. Jak członek kadry A ocenia w tym momencie swoją dyspozycję?

- Tutaj o formie ciężko się wypowiadać, gdyż to dopiero drugie zawody, ale większości naszej grupy skacze się dobrze, ja też jestem zadowolony z tych skoków. Myślę, że trzeba to utrzymywać i dalej pracować nad drobnymi błędami. Tylko się cieszyć ze skakania - powiedział skoczek z klubu TS Wisła Zakopane.

- Ciężko się wypowiedzieć. Dopiero po tym konkursie będziemy wiedzieli jak to funkcjonuje. Dopiero dzisiaj rano dowiedzieliśmy jak to funkcjonuje i na czym to polega, musimy zatem poczekać z ostateczną opinią - oznajmił Kubacki na temat nowego pomysłu FIS-u.

- W sprawie dalszych startów trzeba pytać trenera. Plany są elastyczne, zmieniają się z tygodnia na tydzień. Myślę, że nawet trener nie jest w tej chwili w stanie odpowiedzieć na pytanie, gdzie będziemy startować, a gdzie nie - powiedział 24-latek.

Korespondencja z Wisły, Dominik Formela.