Strona główna • Puchar Świata

Skoczkowie o nowym systemie rozgrywania zawodów

Zawody Letniego Grand Prix w Wiśle były pierwszym testem sprawdzającym funkcjonowanie nowego systemu rozgrywania zawodów. Czy został on zaliczony? Opinie są podzielone, jednak większość zawodników twierdzi, że nowa formuła jest nieczytelna dla widzów.


Jednym z nich jest Dawid Kubacki. - Wielu ludzi, od około trzech lat nie rozumie tego, co dzieje się w skokach narciarskich. Wprowadzane zmiany są niezrozumiałe dla widzów - mówi.

Jego zdanie podziela również niemiecki skoczek Andreas Wellinger, który podczas konferencji prasowej po sobotnich zawodach w Wiśle, powiedział: - Uważam, że ten system nie jest dobry. Można to było zaobserwować na przykładzie Kamila Stocha, który nie miał szansy, aby awansować do ostatniej serii. Moim zdaniem powinno się ponownie przemyśleć te zmiany.

Również jego reprezentacyjny kolega, Karl Geiger nie jest przekonany do nowej formuły rozgrywania zawodów. - Do dziś nie wiem, jak to dokładnie funkcjonuje - mówi 21-latek - Co prawda nadal trzeba skakać jak najlepiej, ale wydaje mi się, że widzom trudno odnaleźć się w tym nowym systemie.

W braku przejrzystości dla widzów problem widzi także Szwajcar Gregor Deschwanden. - Ostatecznie zawsze będzie jeden wygrany i wielu przegranych, jednak może się tak stać, że kibice stracą orientację podczas oglądania konkursu - mówi.

Z kolei pozytywnie do nowych zasad odnieśli się norwescy skoczkowie. - Nowa formuła jest świetna i o wiele bardziej sprawiedliwa - uważa Rune Velta, a z jego opinią zgadza się kolega z zespołu, Tom Hilde. - Myślę, że to dobry pomysł. Dzięki temu jest mniej zawodników w serii finałowej i każdy skoczek ma do dyspozycji więcej czasu - podkreśla.

Podobnego zdania jest Niemiec Marinus Kraus. - Pomimo tego, że nie do końca mi ten system odpowiada, uważam, że jest on całkiem atrakcyjny dla oglądających zawody - twierdzi.

Oszczędny w opiniowaniu nowych reguł jest Austriak Gregor Schlierenzauer. - To może być interesujące, ale trzeba poczekać i zobaczyć, jak się to rozwinie - mówi.

Na temat nowej formuły rozgrywania zawodów wypowiedział się również dyrektor Pucharu Świata w skokach narciarskich - Walter Hofer. - Teoria i praktyka to dwie różne rzeczy. Byłoby dobrze, gdyby udało nam się lepiej pokazać, że następuje grupowy podział zawodników, wynikający z rezultatów osiągniętych podczas kwalifikacji - mówi Hofer i dodaje - Przed nami jeszcze dużo pracy, ale otrzymaliśmy również wiele pozytywnych komentarzy i będziemy robić wszystko, aby ten system ulepszyć.