Łukasz Kruczek: "Kwalifikacje zawsze miały wymiar zawodów"

Już dziś kadra polskich skoczków weźmie udział w oficjalnych treningach (17:00) oraz kwalifikacjach (19:00) na skoczni HS 117 w szwajcarskim Einsiedeln. Podopieczni Łukasza Kruczka do Szwajcarii dotarli już wczoraj.

Polacy do Einsiedeln dotarli już wczoraj - zawodnicy przylecieli do Zurychu samolotem, a stamtąd samochodami zostali przewiezieni do hotelu.

"Poziom drużyny weryfikują zawsze zawody, ale na treningach chłopcy skakali dobrze. Lepiej też prezentowali się Jan Ziobro i Dawid Kubacki. Jeśli chodzi o zdrowie zawodników to nie ma nic niepokojącego. Kontuzja Maćka została wyleczona i trenuje normalnie" - zdradza Łukasz Kruczek.

"Skocznia w Einsiedeln jest nowoczesna. Kapryśna jest tylko wówczas, gdy pogoda jest zmienna. Wieczorem powinno być stabilniej z wiatrem, z tym były problemy w minionych latach" - uważa szkoleniowiec polskiej kadry.

"Jeśli chodzi o podejście zawodników do kwalifikacji to nie ma żadnej zmiany. Chcę przypomnieć, że dla większości skoczków kwalifikacje zawsze miały wymiar zawodów. W skokach się nie kalkuluje. Jedyna zmiana dotyczy Kamila, który w ostatnich latach był zawodnikiem, który nie musiał się kwalifikować do zawodów" - zapewnia Kruczek.