Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

Kamil Stoch: "Wszystko załapałem na sam koniec"

Kamil Stoch może być naprawdę zadowolony tylko z ostatniego swojego skoku w Hinzenbach. Finałowy lot na 91m dał mu awans aż na 10. lokatę.


"Faktycznie ostatni skok na tej skoczni mam zawsze najlepszy. Wynika to chyba z tego, że od pierwszego skoku staram się pracować nad tym, co nie gra. Tutaj nie grało dużo rzeczy, zwłaszcza na pierwszym treningu. Tak naprawdę wszystko załapałem dopiero na sam koniec, jak to zwykle bywa" - mówił po zawodach Kamil Stoch.

"Każdy dobry skok daje dużo satysfakcji, dużo przyjemności, zwłaszcza na takiej skoczni jak ta. Podsumowując, lepiej późno niż później" - śmiał się mistrz olimpijski z Soczi.

"Nie spodziewałem się, że ten skok w drugiej serii da mi awans aż o tyle lokat, ale czułem, że był dobry i fajnie było, tak wskoczyć do czołowej dziesiątki. Nie żałuję jednak, że nie ma tu kolejnego konkursu jutro" - dodaje reprezentant Polski.

"Przed Klingenthal potrenujemy w kraju, trzeba dograć elementy, które wyszły na tej skoczni w Hinzenbach, ale to drobiazgi, więc myślę, że jednen, góra dwa treningi i wszystko będzie fajnie. Bardzo się cieszę, że teraz przeniesiemy się na dużą skocznię. Co prawda nie zawsze w Klingenthal skakało mi się dobrze, ale zazwyczaj było w porządku. Lubię ten obiekt i to jest ważne" - zakończył Stoch.

Korespondencja z Hinzenbach, Tadeusz Mieczyński