Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

Kamil Stoch: "To był mój błąd"

Kamil Stoch nie będzie wspominał miło dzisiejszego konkursu Letniej Grand Prix w Klingenthal. Podobnie jak przed rokiem, nasz utytułowany reprezentant nie awansował do drugiej serii zawodów.


"Jeżeli chodzi o miejsce to faktycznie było podobnie jak przed rokiem, natomiast z moją dyspozycją myślę, że jest lepiej niż wówczas. To, co się stało na skoczni to był mój błąd. Odbicie było skierowane za bardzo do góry, przez to traciłem prędkość i nic się nie dało zrobić. Bywa" - mówił po konkursie Kamil Stoch.

"Pewnie faktycznie, wiatr był mocny w plecy, natomiast ja wiem, że popełniłem duży błąd i przez to się nie dało odlecieć, a te warunki też nie pomagały. Ale takie są skoki" - dodaje podwójny złoty medalista olimpijski z Soczi.

"Skok w serii próbnej był jeszcze w miarę dobry, ale stać mnie na lepsze skakanie" - uważa Stoch.

"Wolałbym, aby ta końcówka sezonu letniego była jednak nieco bardziej optymistyczna i przynajmniej oddać tu dwa skoki w konkursie. Uważam, że stać mnie było dzisiaj na dobre miejsce, dobry wynik, a przede wszystkim na dobre skoki. Tych skoków dzisiaj nie było dobrych, o wynikach nawet nie mówię, ale teraz jeszcze jest kilka tygodni do zimy, więc mogę sobie popracować, wiem nad czym. Mam dobrą bazę, bo skoki nie są złe, a co jakiś czas wychodzą bardzo dobre i trzeba je usystematyzować i sprawić, żeby tych skoków dobrych było coraz więcej. Odpoczynek planuję dopiero w kwietniu" - zakończył Kamil.

Korespondencja z Klingenthal, Tadeusz Mieczyński