Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

Mistrzostwa Polski okiem Maćka Kota

Maciej Kot specjalnie dla czytelników naszego serwisu podsumował zakończenie sezonu letniego. 23-latek z Zakopanego ocenił występ swój oraz swoich kolegów, a także poziom całych zawodów. Nasz reprezentant opowiedział także o tym, dlaczego egoizm w skokach jest pozytywną cechą.


- Sezon letni można uznać za zakończony. Mistrzostwa Polski, ostatnie zawody przed zimą odbyły się bez większych problemów czy niespodzianek, ale raczej nie można z nich wiele wywnioskować na przyszłość. Nie jest to okres, w którym powinniśmy być w najwyższej formie. Stąd chyba nikt nie przejmuje się za bardzo samym miejscem w tym konkursie. Wygrał mój cichy faworyt - Piotrek. Myślę, że należało mu się za cały sezon i za to, że nawet na treningach skakał bardzo dobrze. Kamil, jak zwykle - nawet mimo słabszej dyspozycji jest w stanie walczyć o najwyższe miejsca, co tylko potwierdza jego światową klasę. Szkoda, że zabrakło Kuby Wolnego. On mógłby trochę namieszać w czołówce, a rywalizacja byłaby jeszcze ciekawsza.

- To co zaskoczyło mnie na minus, to ogólny poziom zawodów. Między czołówką a kolejnymi zawodnikami były bardzo duże różnice. Liczyłem raczej na bardzo wyrównany konkurs, w którym będą decydować finałowe skoki i dziesiąte części punkta. Cóż… martwić się nie ma czym, bo do zimy jeszcze ponad miesiąc, więc jest sporo czasu aby dojść do formy. Trenerzy i sztaby szkoleniowe wiedzą co robią, dlatego ze spokojem planowo realizujemy program przygotowań.

- Poza tym jako zawodnik powinienem patrzyć głównie na siebie i o siebie się martwić, a nie spoglądać na innych i przejmować się ich słabszymi skokami, czy zazdrościć wysokiej dyspozycji. Jest to tak zwany pozytywny egoizm, który w sporcie, szczególnie indywidualnym, jest bardzo pożądany. Proszę, nie zrozumcie mnie źle. Nie mylcie tego pojęcia z egocentryzmem i zapatrzeniem w siebie. Chodzi o dobrą znajomość i docenianie samego siebie, pracę i koncentrację nad sobą i samopoznaniem, szacunek do samego siebie, ciągły rozwój itd. Jeśli sam nie będę wystarczająco dobry, wartościowy, to dla drużyny też nie będę wsparciem. Jak mówi mądrość: "Możesz podzielić się z innymi tylko tym, co sam posiadasz". Można by bardzo dużo napisać na ten temat, bo temat psychiki jest po pierwsze bardzo ciekawy, a po drugie bardzo rozległy. Jeśli ktoś chciałby poruszyć ten temat i przedstawić kontrargumenty, to chętnie ich wysłucham.

Maciej Kot