Strona główna • Szwedzkie Skoki Narciarskie

Christian Inngjerdingen: "Czuję się świetnie mogąc skakać dla Szwecji"

Widząc wyniki rozegranych tego lata mistrzostw Szwecji wielu kibiców skoków narciarskich z pewnością zastanawiało się kim jest dotąd nieznany szerszej publiczności Cristian Inngjerdingen, który indywidualnie zdobył srebrny medal. Specjalnie dla naszych czytelników przygotowaliśmy wywiad z tym młodym skoczkiem, który w przyszłym roku prawdopodobnie wystartuje w mistrzostwach świata w Falun.


Paweł Borkowski: Na początek opowiedz proszę coś o sobie naszym czytelnikom.

Christian Inngjerdingen: Nazywam się Christian Inngjerdingen. Jestem 17-letnim skoczkiem narciarskim posiadającym zarówno szwedzkie, jak I norweskie obywatelstwo. Urodziłem się i mieszkam w Oslo i uczę się w szkole ponadgimnazjalnej dla sportowców o nazwie Wang Toppidrett. Zacząłem uprawiać skoki narciarskie 6 lat temu. Trafiłem do tego sportu po tym jak moi rodzice przyprowadzili mnie pewnego razu na trening, dzięki czemu odkryłem jak ekscytujący on jest. Po kilku latach zdecydowałem, że naprawdę chcę zrobić karierę jako profesjonalny skoczek narciarski, do czego właśnie obecnie dążę. Mój rekord życiowy wynosi 137 metrów i został ustanowiony w Lillehammer zeszłej zimy. Poza treningiem większość mojego czasu poświęcam na naukę, ale staram się również spędzać jak najwięcej mogę czasu z moimi przyjaciółmi. Jest to jednak dość trudne, bowiem treningi oraz szkoła wymagają bardzo dużo czasu.

P. B.: Jak doszło do tego, że będziesz teraz reprezentował Szwecję? Masz jakieś powiązania z tym krajem?

C. I.: Ponieważ mieszkam w Norwegii do tego roku był to kraj, dla którego skakałem. Moja mama jest Szwedką, ja mówię płynnie po szwedku i posiadam zarówno norweskie, jak i szwedzkie obywatelstwo. Dlatego szwedzki trener, Trond Jøran Pedersen, skontaktował się ze mną wiosną tego roku z pytaniem, czy byłbym zainteresowany reprezentowaniem Szwecji. Myślałem nad tym i ostatecznie zdecydowałem, że chcę to zrobić. Najważniejszym powodem zmiany jest fakt, że reprezentując Szwecję będę miał szansę rywalizować w zawodach wyższej rangi. Dzięki temu będę mógł uczestniczyć między innymi w zawodach Pucharu Kontynentalnego, a prawdopodobnie także w rozgrywanych tej zimy w Falun mistrzostwach świata. Wierzę także w osobę trenera I myślę, że ta zmiana pozwoli mi rozwinąć moją karierę skoczka narciarskiego.

P. B.: Mimo zmiany obywatelstwa na stronie szwedzkiej federacji nie znalazłeś się w składzie reprezentacji na najbliższy sezon. Ponadto nadal nie zadebiutowałeś w barwach nowego kraju w zawodach międzynarodowych. Jaki jest powód takiej sytuacji? Czy mimo tego otrzymujesz jakieś wsparcie od Szwedów?

C. I.: Wystąpiło kilka problemów z “papierkową robotą" związana ze zmianą reprezentowanego kraju. Zostało jeszcze kilka drobnych formalności do uzupełnienia zanim zmiana ta dojdzie do skutku. Przewidujemy jednak, że cały proces powinien zakończyć się w niedługim czasie, choć zajmuje to więcej czasu niż oczekiwaliśmy. Otrzymuję bardzo duże wsparcie ze strony Szwedkiej Federacji Narciarskiej, podobnie jak pozostali członkowie reprezentacji. Jedyną różnicą w stosunku do nich jest to, że moja zmiana reprezentowanego kraju cały czas nie jest jeszcze oficjalna. To opóźnienie jest powodem, dla którego nie zadebiutowałem jeszcze w zawodach międzynarodowych w barwach Szwecji. Początkowo miało do tego dojść podczas letnich zawodów FIS Cupu oraz Pucharu Kontynentalnego w Kuopio, jednak przez brak zakończenia wszystkich formalności nie mogłem tam wystąpić.

P. B.: Szwedzkie media już w sierpniu informowały o składzie reprezentacji Szwecji na mistrzostwa świata w Falun (mieliby się w nim znaleźć Carl Nordin, Simon Eklund, Jonas Sandell i Christian Inngjerdingen). Czy coś w tym względzie zmieniło?

C. I.: Nie, szwedzka drużyna na mistrzostwa świata będzie prawdopodobnie składała się właśnie z tych skoczków narciarskich, których wymieniłeś.

P. B.: Nie jesteś jedynym skoczkiem narciarskim urodzonym w Norwegii, który reprezentuje barwy Szwecji. Czy przed zmianą kontaktowałeś się z Jonasem Sandellem? Jakie to uczucie reprezentować inny kraj niż dotychczas?

C. I.: Nie kontaktowałem się osobiście z Jonasem przed wyborem reprezentowania Szwecji. Jednakże wiedziałem o tym, że wcześniej dołączył do szwedzkiej kadry i był bardzo zadowolony ze swojego wyboru. Fakt, iż w ostatnim roku przeszedł on przez taki sam proces, przez jaki musiałem przejść ja, uczynił wszystko nieco łatwiejszym. Czuję się świetnie mogąc skakać dla Szwecji i jestem bardzo zadowolony ze zmiany. Naprawdę nie mogę się już doczekać sezonu zimowego!

P. B.: Jakie masz plany i cele na najbliższy sezon?

C. I.: Myślę, że ten sezon będzie naprawdę ekscytujący, z mnóstwem nowych doświadczeń. Myślę, że będę skakać głównie w zawodach Pucharu Kontynentalnego i FIS Cupu i liczę na dużo dobrych wyników w tych konkursach. Jednak największym celem na ten sezon są oczywiście mistrzostwa świata w Falun. Możliwość doświadczenia i udziału w mistrzostwach świata w moim kraju będzie niesamowita. Oczywiście jestem świadomy, że czeka mnie przed tym mnóstwo pracy i treningów, ale obiecuję robić wszystko co w mojej mocy, by móc osiągnąć te cele.

P. B.: Gdzie obecnie trenujesz po zmianie reprezentowanego kraju?

C. I.: Ciągle mieszkam w Norwegii, więc większość treningów odbywam tutaj. Jestem w grupie treningowej o nazwie Kollenhopp, z którą trenuję niemal codziennie. Dodatkowo całkiem często uczestniczę także w obozach treningowych organizowanych przez szwedzką reprezentację. Zazwyczaj spotykamy się w Szwecji lub w Trondheim, gdzie trenujemy wspólnie przez kilka dni. W przyszłym tygodniu na przykład wyjeżdżamy na obóz treningowy do Oberstdorfu.

P. B.: Masz za sobą pierwsze sukcesy jako szwedzki skoczek narciarski (medale mistrzostw Szwecji). Co w związku z tym możesz powiedzieć o stanie szwedzkich skoków narciarskich? Czy uważasz, że realne jest odrodzenie tego sportu w Szwecji w najbliższych latach?

C. I.: Stan szwedzkich skoków narciarskich jest oczywiście nieco inny niż ten, do którego byłem przyzwyczajony w Norwegii. Obecnie nie jest to zbyt duży i popularny sport w Szwecji, ale są tutaj ludzie, którzy pracują naprawdę ciężko zachęcając młodych ludzi do jego uprawiania. To bardzo ważne, by przyciągnąć do skoków więcej zawodników, żeby móc podnieść poziom tej dyscypliny. Ciągle daleka do tego droga, ale wierzę, że jest to możliwe. Myślę, że jeśli będziemy w stanie osiągać dobre wyniki w rywalizacji międzynarodowej i zyskać zainteresowanie ze strony szwedzkich mediów, to pomoże nam to wzbudzić zainteresowanie wśród Szwedów. Jeśli uda się zyskać zainteresowanie ludzi, to prawdopodobnie pomoże to odrodzić się skokom w najbliższych latach. Może to zająć kilka lat, ale naprawdę wierzę, że skoki narciarskie w Szwecji będą się rozwijać i wzrastać, stając się w przyszłości dużą i ważną częścią zarówno szwedzkich sportów jak i międzynarodowej społeczności skoków narciarskich.