Strona główna • Puchar Świata

Piotr Żyła: "Liderem kadry jest Kamil"

Wobec kolejnej nieobecności Kamila Stocha, oczy polskich kibiców zwrócone są przede wszystkim na Piotra Żyłę. Sam zawodnik nie odczuwa jakiejś dodatkowej presji i przyznaje, że liderem kadry nadal jest dwukrotny mistrz olimpijski. Dzisiejszych prób na skoczni HS 142 nie ocenia dobrze.


- Trudno być zadowolonym z takich skoków. Coś nie funkcjonowało w pozycji dojazdowej. Jutro zawody, jutro nowy dzień, postaram się zapomnieć o tych czwartkowych skokach - twierdzi członek kadry A.

- Jestem zadowolony z tego, że jest śnieg i z tego, że jest zimno <śmiech>. A na poważnie to nie jestem zadowolony z żadnej próby. Mogę powiedzieć, że każdy skok był dziwny i... nieco śmieszny. Imitacyjne były dobre - dodaje Polak, który wciąż utrzymuje dobry nastrój.

- Warunki jak w Kuusamo. Jakby skoki były przyzwoite, to warunki by nie przeszkadzały. Jak już jest gorzej, wówczas narty robią co chcą. Całe Kuusamo. Nie mam nic do tej skoczni, ale jutro postaram się ją polubić bardziej. Przed rokiem mieli wyrzucić ją z kalendarza, ale nic z tego nie wyszło. Skocznia jest nieco specyficzna. Trenowaliśmy tu kiedyś i da się tu dobrze skakać. Pozostaje oddawać normalne skoki - mówi podopieczny Łukasza Kruczka.

- Liderem kadry jest Kamil Stoch i myślę, że niech tak pozostanie. Ja staram się skakać swoje. Dziś nie do końca mi to wychodziło, ale zawody są jutro i pozostaje walczyć w pozytywnym nastroju - zakończył rekordzista Polski w długości lotu.