Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

Kamil Stoch przejdzie operację. Start w TCS zagrożony?

Wiadomo już, że uraz stawu skokowego Kamila Stocha odnowił się. Lekarze nie chcą dłużej czekać i Mistrz Olimpijski z Sochi przejdzie w czwartek operację. Niestety, prawdopodobnie nie zobaczymy już Stocha w zawodach aż do Świąt.

Nasz najlepszy skoczek w środę na Wielkiej Krokwi miał oddać swoje pierwsze skoki po urazie stawu skokowego jakiego doznał w Klingenthal na inaugurację sezonu. Rano po wstępnych badaniach dostał bowiem "zielone światło" od lekarza kadry polskich skoczków Aleksandra Winiarskiego. Niestety podczas imitacji skoku przed wjazdem na szczyt skoczni Stoch znów poczuł mocny ból i natychmiast skierował się do szpitala w Nowym Targu na konsultację z lekarską.

- Przez wznowienie treningów Kamilowi nic się nie pogorszyło, ale widać że nie ma też poprawy i nie ma sensu, żeby próbował skakać, za duże ryzyko, ta kontuzja się odnawia. Zmieniamy więc strategię. Kamil będzie miał jutro zabieg operacyjny, żeby usunąć chrzęstno-kostną wyrośl, która go drażni i przeszkadza w powrocie do zdrowia. Wydawało się początkowo, że się obejdzie bez tego. Ale próby podczas treningu dały inną odpowiedź - tłumaczy doktor Aleksander Winiarski.

- Niestety, to oznacza dla niego dłuższą przerwę. Pewnie dwa - trzy tygodnie, więcej będę mógł powiedzieć w czwartek. Ale nie ma co czekać, bo i tak tracilibyśmy czas, zwlekając z tą operacją - dodaje lekarz kadry.

Wydaje się więc, że Kamil Stoch będzie mógł powrócić do treningów najwcześniej przed Świętami Bożego Narodzenia. Wiadomo już, że nie wystartuje w Lillehammer, Niżnym Tagile i najprawdopodobniej także w Engelbergu. Czy zobaczymy naszego mistrza podczas Turnieju Czterech Skoczni? Trzymamy kciuki i życzymy szybkiego powrotu do zdrowia.