Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

Klemens Murańka: "Moja forma jest falująca"

Klemensowi Murańce nie udało się zdobyć kolejnych punktów do klasyfikacji Pucharu Świata. Sympatyczny skoczek nie awansował dziś do konkursu i mógł tylko dopingować kolegów z trybun.

- Zepsułem skok w kwalifikacjach. Był on podobny do tego z wczorajszej serii próbnej. Próg mi nie oddał i nie było szans na jakiekolwiek metry. Trzeba z niego wyciągnąć jak najwięcej wniosków, tak żeby na następny konkurs było już wszystko w porządku.

- Moja forma jest falująca. Zdarzają mi się raz gorsze, a raz lepsze skoki. Dziś był ten gorszy. Nic na to nie poradzę w tym momencie, jak to się mówi >musztarda po obiedzie< . Trzeba walczyć dalej, a ja nie tracę nadziei na to, że będzie lepiej.

- Kwalifikacje to jeden skok. Niektórzy zawodnicy mają tak, że w pierwszym skoczą lepiej, niektórzy w kolejnych są lepsi. Ja dziś swój zepsułem i nic na to nie poradzę.

- Z wczorajszego konkursu jestem zadowolony. Pierwszy skok był fajny, drugi trochę gorszy, ponieważ go zepsułem. Ogólnie zadowolony jestem z wczorajszego konkursu.

- Moje plany startowe zależą od trenerów. Tak jak wcześniej wspominałem - skoki są raz lepsze a raz gorsze, ale jestem w stanie skakać dobrze. Teraz nie ma już czasu na trenowanie. Trenowaliśmy całe lato a teraz trzeba być przygotowanym w 100% i myślę, że ja jestem gotowy do walki w kolejnych konkursach Pucharu Świata. Muszę tylko dostać szansę na skakanie.

Korespondencja z Lillehammer, Tadeusz Mieczyński