Strona główna • Puchar Świata

Piotr Żyła: "Skakałem na luzie"

Piotr Żyła ponownie potwierdził, iż pod nieobecność Kamila Stocha jest liderem polskiej drużyny. Po 10. miejscu w Niżnym Tagile, 27-latek awansował na 18. miejsce w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata.


Po raz pierwszy w sezonie 2014/2015, Piotr Żyła uplasował się w czołowej "10". Jest radość? - No tak, mogę to uznać za mały sukces. Dzisiejsze skoki były dużo lepsze niż wczoraj. Skakałem na luzie i jestem zadowolony z dwóch równych skoków. Miejsce w "10" też jest satysfakcjonujące.

- Konkurs standardowy pod względem warunków. Coś wiało, ale nie tak, aby mówić o loteryjnych zawodach. Jest to specyficzny obiekt, ale zasada na każdej skoczni identyczna. Trzeba skakać tak samo. Wczoraj miałem trochę problemów na dojeździe, ale dziś było w porządku. Mogę powiedzieć, że polubiłem już tę skocznię. Sporo ludzi dziś się pojawiło. Nie spodziewałem się takiej frekwencji. Nawet w porównaniu do polskich zawodów, dużo było tych kibiców. Przy takiej atmosferze dobrze się skacze - powiedział Piotr Żyła na temat pierwszego konkursu w Rosji.

- W drugim skoku 'poszedł mi limit z progu'. Nie była to zepsuta próba, ale mogło być minimalnie lepiej. Nad bulą trochę mnie rozbujało, ale był to chyba mój najlepszy skok jak dotąd na tym obiekcie - dodał.

- Plan jest niezmienny, a jakie miejsce z tego wyjdzie, to się okaże. Dobrze by było jakby było wyżej, ale płakać nie będę jak się nie uda - zakończył rekordzista Polski w długości lotu narciarskiego.

Korespondencja z Niżnego Tagiłu, Tadeusz Mieczyński.