Aleksander Zniszczoł: "Skok był normalny"
Jernej Damjan okazał się zbyt mocnym przeciwnikiem dla Aleksandra Zniszczoła. Niewiele jednak brakło, aby polski skoczek znalazł się w serii finałowej.
- Jeśli porównamy ten skok do pozostałych, to faktycznie był to najlepszy skok. W końcu trafiłem w próg i ten skok był normalny. Nie mówię, że był to super skok, ponieważ nie udało się pokonać mojego rywala ale szedłem na te zawody z wizją, że go pokonam. Gdybym tak nie myślał, to nie miałbym po, co przychodzić na skocznię. Uważam, że skok był dobry, ale nawet >lucky loser< nie pomógł, chociaż było blisko.
- Z punktu widzenia warunków to wiało z tyłu, skakanie nie było łatwe. Śnieg sypał ale nie przeszkadzał zbytnio w skokach. Najazd był cały czas odśnieżany tylko zeskok był zasypany i nie wiedzieliśmy, czego możemy się spodziewać podczas lądowania
Korespondencja z Oberstdorfu, Tadeusz Mieczyński