Kamil Stoch: "Szkoda, że nie było tak jak w Oberstdorfie"

Kamil Stoch w noworocznym konkursie skoków narciarskich w Garmisch-Partenkirchen był najwyżej sklasyfikowanym zawodnikiem z Polski, na miejscu 15.

- Konkurs oceniam na dobry w moim wykonaniu. Może bez szału oraz błysku. Szkoda, że nie było tak fajnie jak w Oberstdorfie. Ja też nie spodziewałem się, że każdy konkurs będzie mi szedł tak łatwo. Brakuje mi skoków treningowych. Pewne rzeczy są już utrwalone ale z niektórymi jeszcze sobie tak dobrze nie radzę. Dziś miałem problemy z pozycją najazdową - szczególnie w pierwszym skoku dało się to odczuć, w drugim poprawiłem ten element i wszystko było w porządku.

- Uważam, że dziś było bardzo spokojnie jeśli chodzi o warunki panujące na skoczni. Może jedna grupa miała minimalnie lepsze warunki a inna trochę gorsze, ale konkurs został przeprowadzony bez żadnych kłopotów.

- To, że dziś byłem najlepszym skoczkiem w polskiej drużyny to nie jest powód do zadowolenia, ponieważ szkoda chłopaków, ale może następnym razem będzie lepiej. Myślę, że z konkursu na konkurs będę miał więcej pewności siebie. Skoki będą lepsze, ponieważ będę miał możliwość oddania większej ilość prób na skoczni.

- Ja poszedłem wczoraj spać przed 23:00 więc nie świętowałem.

- Bardzo lubię skocznię w Innsbrucku. Nie wiem dlaczego - pasuje mi. Bardzo lubię obiekt i atmosferę jaka tam panuje. Mam nadzieję, że z pogodą też będzie wszystko w porządku i konkurs będzie taki jak dziś

Korespondencja z Garmisch-Partenkirchen, Tadeusz Mieczyński