Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

Aleksander Zniszczoł: "Chciałbym dokończyć Turniej"

Niestety nie udał się konkurs noworoczny Aleksandrowi Zniszczołowi. Piotr Żyła okazał się zbyt mocnym rywalem i Olek drugą serię śledził już w roli kibica.

- Konsultowałem skoki z trenerem i wydają się być w porządku, jednak czegoś w nich brakuje. Myślę, że brakuje słabszego przeciwnika a do tego trzeba lepiej skoczyć w kwalifikacjach, aby trafić na kogoś na moim poziomie i z nim rywalizować. Turniej rządzi się swoimi prawami, ponieważ wydaje mi się, że moje skoki są na tyle dobre, aby awansować na trzydziestki a na Turnieju trzeba pokonać jeszcze swojego rywala.

- Pogoda dziś była bajkowa. Jak tylko zobaczyłem z hotelowego okna, że jest tak słonecznie od razu mi się uśmiech pokazał na twarzy. Konkurs jest bardzo sprawiedliwy - są może większe lub mniejsze ruchy powietrza i nośność odgrywa jakąś rolę, ale jest to jeden z równiejszych konkursów w tym sezonie.

- Trudne pytanie - chciałbym jednak dokończyć Turniej. Trenowałem w sezonie letnim, aby startować w zawodach. Nie chciałbym wracać do domu, ponieważ zależy mi na tym, aby startować i zbierać doświadczenie.

- Znam obiekty w Innsbrucku i Bischofshofen, skakałem już na nich. Jak jest się w dobrej formie to na każdym obiekcie dobrze się skacze. Uważam, że te obiekty są fajne, może dość trudne.

Korespondencja z Garmisch-Partenkirchen, Tadeusz Mieczyński