Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

Kamil Stoch: "Jestem zadowolony w 90 procentach"

Kamil Stoch po poniedziałkowych treningach oraz kwalifikacjach był w dobrym nastroju. Nasz najlepszy skoczek zapewnia, że lubi tutejszy obiekt, a specyficzny, długi najazd nie przeszkadza mu.


- W Bischofshofen czuję się bardzo dobrze. Ze skoków jestem zadowolony w dziewięćdziesięciu procentach. Z każdego z tych trzech dzisiejszych skoków można wynieść coś pozytywnego. Uważam, że mój pierwszy skok treningowy był najlepszy - mówił po kwalifikacjach Kamil Stoch.

- Dla mnie ta skocznia jest w porządku, nie przeszkadza mi ten długi najazd. Lubię tutaj skakać, atmosfera jest fajna, obiekt też niczego sobie i można polatać tu dalej niż chociażby w Innsbrucku - przekonuje 27-latek.

- Cieszę się przede wszystkim, że w poniedziałek warunki atmosferyczne były bardzo dobre. Nie było wiatru i zapowiadanej śnieżycy. Obawialiśmy się, że może ona pokrzyżować skakanie. Pogoda w kwalifikacjach i treningach była prawie najlepsza w tym TCS. Trochę fajnie było w Ga-Pa, bo wtedy na niebie było słońce - dodaje Stoch.

Niedzielny konkurs w Innsbrucku był najlepszym w wykonaniu reprezentacji Polski w tym sezonie. Punkty zdobyło czterech naszych zawodników.

- Czy przy kolacji dużo o tym mówiliśmy? Nie trzeba było tego komentować. Każdy wiedział, że zrobił dobrą pracę. Każdy ma to teraz w głowie. Wystarczy robić to samo. Będziemy świętować po sezonie. Myślę, że za jeden konkurs nie zasłużyliśmy na świętowanie - uważa skoczek z Zębu.

- Głód skakania czuję cały czas, jak zawsze! - zakończył ze śmiechem Kamil Stoch.

Korespondencja z Bischofshofen, Tadeusz Mieczyński