Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

Łukasz Kruczek: "Kamil spóźnił skok"

Czwartkowe zmagania w Wiśle Malince przyniosły mieszane uczucia polskim kibicom. Z jednej strony 10 skoczków w konkursie oraz 7 w punktowanej "30", z drugiej - brak jakiegokolwiek w ścisłej czołówce. Jak dzisiejszy konkurs indywidualny na skoczni im. Adama Małysza ocenia trener kadry A - Łukasz Kruczek?


Dzisiejsze zawody zakończone po pierwszej serii. Czy decyzja o odwołaniu drugiej rundy była właściwa? - Trudno powiedzieć. Warunki były dość ciężki. Wiatr zaczynał kręcić i robiło się dość niebezpiecznie. Podobnie było w trakcie Pucharu Kontynentalnego minionego weekendu.

Jaka jest ogólna ocena czwartkowych zawodów? - Brakowało dwóch zawodników w "10", bo na to liczyliśmy. Wszyscy czują dość duży niedosyt. Liczba w "30" się zgadza, część zawodników skoczyła dobrze, ale błędy pojawiły się u tych najlepszych.

Czy nasza drużyna liczyła na to, iż finałową rundę uda się rozegrać? - Teraz to jest gdybanie. Myśmy chcieli skakać drugą serię, bo była szansa na poprawę lokat. Patrząc na to jak wyglądały poranne kwalifikacje, gdzie nie było tak źle z wiatrem, to faktycznie w przypadku najlepszych skoczków ryzyko było duże.

Po triumfie w kwalifikacjach, Maciej Kot zajął dopiero 45. miejsce. Co się wydarzyło? - Kwalifikacje skoczył dobrze, natomiast konkurs był kompletnie nieudany. Stracił równowagę przed progiem i później było to takie ratowanie. Nie była to próba, jakiej byśmy od niego oczekiwali. To był skok z innej planety w stosunku do ostatnich prób z treningów czy choćby kwalifikacji.

Kamil Stoch i Piotr Żyła także zaprezentowali się poniżej swoich możliwości. Jak trener ocenia występy liderów drużyny? - Kamil spóźnił skok, a do tego skakał w gorszych warunkach. Piotrka chyba zjadła presja, ponieważ widzieliśmy to już po prędkości. Kiedy ona spada, zawodnik jest zbyt sztywny.

Już jutro kwalifikacje na Wielkiej Krokwi w Zakopanem. W jakim składzie zobaczymy reprezentację Polski? - Planujemy zmianę jednego zawodnika, a reszta pozostaje zgodnie z planem. Skład na zawody drużynowe podamy po piątkowych kwalifikacjach.