Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

Piotr Żyła: "Niektóre skoki były w porządku"

Po kapitalnym występie w kwalifikacjach do wczorajszego konkursu, same zawody nie były dla Piotra Żyły już tak udane. Niemniej na konto naszego reprezentanta wpadły kolejne punkty do klasyfikacji generalnej za zajęcie 14 miejsca.

- W pierwszym skoku to trochę mi "przeleciało" na progu, a w drugim narty mi "wciągnęło" nad bulą. Ten skok był trochę spóźniony, nie było tam takiego "pchania" jak w pierwszej serii i kwalifikacjach, ale pomału do przodu, tak to można podsumować - ocenił swój występ Piotr Żyła.

- Podsumowując ten weekend to nie ze wszystkich skoków jestem zadowolony, ale raczej więcej było tych dobrych. Miejsca nie były może zachwycające, ale niektóre skoki były w porządku - uważa podopieczny Łukasza Kruczka.

- Jeżeli chodzi o warunki atmosferyczne to było w miarę równo, ja raczej nie miałem pecha do warunków, ani mi nie pomagały ani nie przeszkadzały. Liczyły się dziś przede wszystkim dobre skoki - dodał dziewiętnasty zawodnik klasyfikacji generalnej.

- Ten długi weekend ze skokami nie był jakoś szczególnie męczący, ale załatwili nas trochę niefajnie z tymi szatniami na dole. Kiedyś były one na górze, a teraz 20 minut przed skokiem musieliśmy już jechać na górę. Na 30-40 skoczków przed moim występem musiałem już się zbierać na górę a ta winda do szybkich nie należy. To był największy minus tych zawodów, było to męczące - żalił się Żyła.

Korespondencja z Willingen, Adrian Dworakowski.