Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

Kamil Stoch: "Konkurs nie był łatwy"

Kamil Stoch w trudnym konkursie w Titisee-Neustadt wylądował na podium, przegrywając pierwsze miejsce z Andersem Fannemelem.


- Czuję się bardzo dobrze i cieszę się z rezultatu jaki osiągnąłem w tym konkursie, czyli drugiego miejsce. Zwłaszcza, że nie był to łatwy dla mnie konkurs, szczególnie pierwsza seria, kiedy długo czekałem na swój start i straciłem sporo siły i ciepła. Było mi ciężko oddać dobry skok, przez to był on trochę niemrawy. W drugiej serii też wydawało mi się, że skok nie był dobry a udało mi się uzyskać dobry rezultat - mówił po zawodach Kamil Stoch.

- Dyskwalifikację Severina Freunda odebrałem normalnie. Jeśli było coś nie tak to należała się dyskwalifikacja. Ja też byłem zdyskwalifikowany, więc nie jest to tragedia, tylko tak bywa.

- Po co jeździć na zawody, skoro ma się na nich nie walczyć o jak najlepsze miejsca. Zawsze trzeba walczyć. Podczas przerwy spowodowanej kontuzją wierzyłem, że wrócę do skakania i że wrócę do skakania na wysokim poziomie. Wiadomo, że nie byłem pewny ale w to wierzyłem - wyjaśnił nasz najlepszy skoczek.

- Wydawało mi się, że pod skocznią była podobna ilość kibiców z Polski, jak podczas wczorajszego konkursu. Było bardzo sympatycznie patrzeć na taką ilość polski flag i słyszeć polskie głosy.

- Dla mnie to drugie miejsce to dobry sygnał, że wszystko idzie w dobry kierunku. Teraz czeka mnie odpoczynek i trening. Będzie to przyjemna praca, ponieważ będzie to ostatnia prosta do głównej imprezy. Nie żałuje, że nie jadę do Vikersund - zakończył Stoch.

Korespondencja z Titisee-Neustadt, Tadeusz Mieczyński