Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

Kamil Stoch: "Nie denerwuję się przed zawodami"

Kamil Stoch, który awans do konkursu miał zapewniony dzięki pozycji, którą zajmuje w klasyfikacji Pucharu Świata, uzyskał na skoczni normalnej w Falun 86,5 m.


- Było dobrze, ale nie tak dobrze jakbym chciał - mówił dziennikarzom zgromadzonym pod skocznią w Falun Kamil Stoch. - Brakuje mi luzu i płynności w moich skokach. Skoki są zbyt kontrolowane i przez to nie mogę dać z siebie wszystkiego, skaczę jakby na "pół gwizdka". Potrafiłem wychodzić z takiej sytuacji. Najważniejsze, że wiem czego mi brakuje i będę mógł nad tym popracować jeszcze dziś wieczorem i jutro przed zawodami - dodał nasz najlepszy zawodnik.

- Nie brakuje mi skoków na skoczni. Zasada skakania się nie zmienia. Trenowaliśmy sporo w ostatnim tygodniu. Oddałem bardzo dużo skoków. Wystarczy na każdej innej skoczni powtórzyć ten sam proces i to powinno funkcjonować. Są detale w powietrzu, jak się ustawić tak, aby wyczuć skocznię. Ale to wystarczą 1-2 skoki, żeby załapać o co chodzi - wyjaśnił Stoch.

- Nie denerwuję się przed zawodami. Wiem na co mnie stać. Zdaję sobie również sprawę z tego, że z niczego nie da się zrobić czegoś wielkiego. Nie zagwarantuje nikomu, że wygram zawody albo, że zdobędę medal. Mogę obiecać, że dam z siebie wszystko i włożę całe swoje serce do każdego skoku i postaram się skoczyć taki skok na jaki będzie mnie stać - skomentował Polak.

- Wiem, że czeka mnie dziś dużo pracy. Muszę wszystko przeanalizować, poukładać, ustawić głowę na właściwe tory a jutro przystąpić z pewnością siebie i czystością w głowie.

- Dobór współrzędnych na moim kasku nie był przypadkowy ale był bardziej inwencją twórczą samego artysty, który wykonywał malunek na kasku. Pozwoliłem, aby powpisywał szerokości geograficzne jakie będzie chciał ale pod warunkiem, że nie będzie ich za dużo - zakończył Stoch.