Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

Jan Ziobro: "Chciałbym podziękować trenerowi"

Jan Ziobro sprawił sobie jak i swoim kibicom ogromną radość zajmując ósmą lokatę w konkursie o tytuł Mistrza Świata na skoczni normalnej.


- Głównym celem tego konkursu był spokój i powtórzenie tych skoków, które oddawałem na treningach. W pierwszej serii oddałem dobry skok, z którego byłem zadowolony. Na drugą serię również szedłem z nastawieniem, aby zachować spokój. Jeśli jest spokój to w skokach pojawia się mniej błędów - skomentował swoje skoki w Falun Jan Ziobro.

- Skocznia mi odpowiada. Nie mogę na nią nic złego powiedzieć, ponieważ ósme miejsce na Mistrzostwach Świata, to najlepszy wynik w mojej karierze - dodał nasz reprezentant.

- W naszej drużynie nie stawiamy sobie celów, aby być najlepszym w ekipie. Naszym celem zawsze jest oddanie dwóch, dobrych skoków, takich na jakie nas stać. Chłopcy też mają potencjał i na pewno będą chcieli pokazać, że stać ich na to, aby sprawić niespodziankę.

- 128 to mój ulubiony numer. Chciałem zrobić kask na Mistrzostwa Świata. Jedynka oznacza, że wygrałem pierwszy raz z numerem 28 w Engelbergu - wyjaśnił znaczenie liczb na nowym kasku Ziobro. - Ciężko powiedzieć, czy to miejsce ma większą wartość niż wygrana w Pucharze Świata. Z wygranej w Engelbergu też się cieszę. Choć ósmy wynik na Mistrzostwach Świata także sprawił mi radość i cieszę się z niego tak samo jak z tego pierwszego miejsca.

- Rune Velta już od jakiegoś czasu pokazywał, że potrafi skoczyć. Nie jest zawodnikiem przypadkowym, nie skacze pierwszy rok w Pucharze Świata i postawił kropkę nad i. Jest w dobrej dyspozycji - oddał dwa dobre skoki.

- Sportowiec poświęca całe swoje życie, aby do czegoś dojść. Całe swoje dzieciństwo poświeciłem, aby zostać skoczkiem. Jeżeli trenuje się ciężko a potem nic nie wychodzi to trudno być zadowolonym. Po słabym początku sezonu, wracaliśmy kilka razy do Szczyrku na treningi. Tam zacząłem się zastanawiać czy rzeczywiście dobrze skaczę, czy mi się tak tylko wydaje. Przed Mistrzostwami ponownie wróciliśmy do Wisły oraz Szczyrku i tam budowałem pewność siebie. Obserwowałem Kamila, jak on skacze. Nie odstawałem od niego. Kamil jest Mistrzem Olimpijskim, jednym z najlepszych skoczków na świecie. Czasami on skoczył dalej, czasami ja go doskakiwałem. Postawiłem sobie pytanie - przecież Kamil nie skacze tak, abyśmy skakali równo, czyli jeśli on potrafi skakać, to i ja potrafię. To było moim celem tutaj, skakać tak jak w Szczyrku - opisał treningi Polak.

- Chciałbym podziękować trenerowi, który postawił na mnie. Dawid skakał dobrze, Olek również. Wszyscy skakaliśmy równo. Chyba nie zawiodłem trenera dziś. Nie zazdroszczę trenerowi, że musi wybierać.

- Dzisiejsze miejsce na pewno dodaje mi energii. Nie zapędzajmy się jednak, że jak dziś byłem ósmy to następny konkurs muszę wygrać. Postawię sobie taki sam cel, jaki miałem na małą skocznię - chcę dobrze skakać, oddać dwa równe skoki i zachować spokój, który mi pomaga - zakończył Jan Ziobro.