Strona główna • Mistrzostwa Świata

Łukasz Kruczek: "Nie ma różnicy na jakiej skoczni odbędą się zawody"

Za nami trzy bardzo szybkie serie treningowe na dużej skoczni w szwedzkim Falun. Tuż po nich trener kadry narodowej - Łukasz Kruczek, wybrał skład na jutrzejsze zawody drużynowe. Ze względu na niekorzystne prognozy na sobotę, istnieje możliwość przeniesienia rywalizacji na obiekt normalny.


- Zgodnie z naszymi oczekiwaniami i tym, co widzieliśmy dziś na treningu wybraliśmy już skład. Konkurs rozpocznie Piotr Żyła, drugi pojedzie Klemens Murańka, trzeci Jan Ziobro, a zakończy Kamil Stoch - oznajmił szkoleniowiec Polaków.

Co zadecydowało o wyborze Jana Ziobry i jednoczesnym odrzuceniu Dawida Kubackiego i Aleksandra Zniszczoła? - O powołaniu Jana Ziobry zadecydowała aktualna dyspozycja. Dodatkowo istnieje możliwość przeniesienia zawodów na skocznię HS 100, więc to dodatkowy element, który braliśmy pod uwagę. Podobno do południa ma być informacja, ale wszystko zależy od kombinacji norweskiej. Jeśli konkurs dwuboistów zostanie przeniesiony, należy przypuszczać, że my także się tam przenosimy.

Czy ewentualna zmiana skoczni wpłynie na skład? - Zmiany będą możliwe, ale my zostaniemy przy pierwszym wyborze. Przy obecnej formie chłopców, dla nas nie ma różnicy na jakiej skoczni odbędą się zawody. Przeniesienie na skocznię normalną zrobi generalne zamieszanie. Ostatnie dni wszyscy spędzili na dużej skoczni, a tu nagle reset i powrót na małą. Poczekajmy na opinie i decyzje w tej sprawie, na ten moment skaczemy na dużej, a reszta to spekulacje.

Jakie są prognozy? - Takie jak wszędzie, a więc taka, która się nie sprawdza. Od tygodnia na skoczni jest coś innego, niż nam mówią na odprawie. Wszyscy liczą na łut szczęścia, ale prognozy mówią, że ma zmienić się kierunek wiatru, a także ma być silniejszy.

A więc wszystko uzależnione jest od kombinacji norweskiej? - To takie moje przypuszczenie. Jeżeli kombinacja i cała oprawa techniczna przeniesie się na skocznię normalną, to nikt nie będzie z tym wracał za chwilę na dużą. Około południa poznamy decyzję, aktualnie są to spekulacje.

Korespondencja z Falun, Tadeusz Mieczyński i Dominik Formela.