Strona główna • Puchar Świata

PŚ w Trondheim: Ogromny pech Krafta, Freund nowym liderem!

Za nami pełen zwrotów akcji konkurs z cyklu Pucharu Świata w norweskim Trondheim. Niemal pewny zwycięstwa na półmetku Stefan Kraft, zakończył rywalizację na 9. miejscu. 21-latkowi w locie zaczęła wypinać się lewa narta. Na nieszczęściu młodego Austriaka skorzystał Severin Freund, który wygrał konkurs i przejął żółty plastron lidera całego cyklu! Punktowało trzech Polaków.


W czwartkowy wieczór na Granasen działo się niemal wszystko. Były kontrowersyjne decyzje jury, były zmienne warunki, były chwile radości, a także chwile wielkiej grozy. Te ostatnie niewątpliwie przeżył Stefan Kraft. Triumfator 63. edycji Turnieju Czterech Skoczni obronną ręką wyszedł z niecodziennej sytuacji w serii finałowej. Austriak po I serii miał przewagę blisko 12 punktów nad drugim Severinem Freunem, co dawało mu bardzo komfortową sytuację przed drugą próbą. Tuż po wyjściu z progu podopiecznemu Heinza Kuttina zaczęła wypinać się lewa narta, przez co 21-latek musiał awaryjnie lądować. Pomimo połowicznie wypiętej narty, Austriak zdołał uniknąć upadku. Zaledwie 124-metrowy lot spowodował roztrwonienie całej przewagi i spadek na dziewiątą lokatę. Wygrał mistrz świata z Falun - Severin Freund. Niemiec szybował dziś na 135. oraz 139. metr. Dla 26-latka był to siódmy w tym sezonie, a szesnasty indywidualny triumf w karierze w zawodach z cyklu Pucharu Świata.

Na drugim stopniu podium stanął Peter Prevc (137,5 metra oraz 136 metrów). Słoweniec stracił do Niemca 10,2 pkt. Trzeci po wspaniałym finałowym locie był Rune Velta. Najlepszy z reprezentantów gospodarzy w pierwszej serii skoczył 134 metry, co dawało mu siódme miejsce. Finałowe 141,5 metra wywindowało go na podium.

Smakiem podium musieli się obejść Michael Hayboeck (143 metry i 132 metry), Anders Bardal (129,5 metra oraz 137 metrów) i Jurij Tepes (132,5 oraz 129,5 metra). Warto odnotować, iż 143 metry Hayboecka to nowy oficjalny rekord dużego obiektu Granasen.

Polscy skoczkowie zaprezentowali dziś bardzo nierówną formę. W czołowej "30" znaleźli się trzej podopieczni Łukasza Kruczka, jednak wszyscy w rundzie finałowej spadli o kilka lokat w dół. Najwyżej znalazł się powracający po problemach żołądkowych - Kamil Stoch. 27-latek lądował na 132. i 126. metrze. Dziś wystarczyło to na 12. lokatę. Na półmetku dwukrotny mistrz olimpijski był ósmy. Najlepszy start w sezonie zaliczył Klemens Murańka. 20-letni zawodnik z Zakopanego uzyskał 129,5 oraz 123,5 metra, dzięki czemu uplasował się na 17. miejscu. Drugą dziesiątkę zamknął Piotr Żyła. Zwycięzca przedpołudniowych kwalifikacji oddał skoki na odległość 129,5 metra oraz 121 metrów. Jan Ziobro (116,5 metra) zajął dopiero 44. miejsce.

Czwartek przyniósł sporo zmian w klasyfikacji generalnej najbardziej prestiżowego cyklu w kalendarzu. Na pozycję lidera wysunął się Freund, który na cztery konkursy przed końcem sezonu ma 34 "oczka" przewagi nad Prevcem. Kraft nie tylko stracił żółty plastron, ale także spadł na trzecią lokatę. Jego strata do lidera wynosi 46 punktów.

Stoch został wyprzedzony przez Veltę, ale jednocześnie sam przeskoczył Simona Ammanna. Dzięki temu utrzymał się w czołowej "10". Jutro w Oslo odbędzie się finałowy konkurs Pucharu Świata Pań, natomiast wieczorem na słynnej Holmenkollen najlepsi skoczkowie świata wezmą udział w oficjalnym treningu. Kwalifikacje i pierwszy konkurs w sobotę.

WYNIKI I KLASYFIKACJE:

Zobacz wyniki I serii konkursu >>

Zobacz końcowe wyniki konkursu >>

Zobacz aktualną klasyfikację generalną Pucharu Świata >>

Zobacz aktualny ranking WRL Pucharu Świata >>