Strona główna • Puchar Świata

W Sapporo triumfuje Roar Ljoekelsoey!

W dzisiejszych zawodach w japońskim Sapporo pewnie triumfował Norweg - Roar Ljoekelsoey, skacząc na 132 i 133,5m. Drugą lokatę zajął zawodnik, który w pierwszej serii poszybował najdalej (135,5m) - Janne Ahonen. Najlepszy z Polaków - Adam Małysz - został sklasyfikowany na 12-tym miejscu...

I seria:

I serię rozpoczęli zawodnicy japońscy, osiągając jednak dość słabe rezultaty. Potem skakali skoczkowie, którzy w klasyfikacji ogólnej zajmują odległe pozycje. Ich próby nie były imponujące, skakali dość blisko.

Na uwagę zasługuje występ Wojciecha Skupnia w I serii konkursowej. Polak wylądował na 117, 5m i otrzymał notę 107,5 pkt. Również dobry rezultat odnotował Marcin Bachleda: 119m. Jego skok sędziowie ocenili na 112,2 pkt. Obaj Polacy długi czas ustępowali tylko Higashi Akira z Japonii, który wylądował na 124 metrze.

Cała tę trójkę wyprzedził dopiero młody Daiki Ito z Japonii - skoczył 127m (nota 128,1). Dobrze swoją próbę wykonał Nicolas Dessum - rezultatem 121m (113,7) minimalnie wyprzedził naszą dwójkę, plasując się tymczasowo na trzeciej pozycji.

Zawiódł Christian Nagiller (110m), a także Joerg Ritzerfeld, który osiągnął ten sam wynik.

Dopiero Miyahira wykonał bardzo dobry skok: 126m i zajął 2. miejsce za Ito. Na czele znajdowało się w tym momencie 3 Japończyków. Nie zdołał ich wyprzedzić nawet sam Sigurd Pettersen - 125m dało mu tylko 4. lokatę.

Kazuyoshi Funaki nie nawiązał do swoich najlepszych lat, choć skakał u siebie, w Japonii. Osiagnął słaby rezultat - tylko 116,5m. Podobnie, jego kolega z drużyny, Hiroki Yamada nie błysnął w konkursie - skok na odległośc 101m właściwie wyeliminował Japończyka z gry.

Nastąpiła seria słabszych prób: Schwarzenberger: 109m, Hocke: 107m, Loitzl: 109m, Herr: 107,5m, Bardal: 104,5m.

Martin Schmitt bardzo dobrze zaprezentował się w I serii konkursowej, walczył do końca i wylądował na 123m (120,3), po nim swój skok wykonał Mortem Solem, ale była to całkowicie nieudana próba: 100m (74). Simon Ammann wylądował na 116,5 metrze i w tym momecie był 10.

Maxi Mechler zepsuł swój skok: 109m, za nim startujacy Tommy Ingebrigtsen, dysponujący piorunujacym odbiciem, wylądował na 128. metrze, a następny Akseli Kokkonen wykorzystał sprzyjające warunki i osiągnął wynik: 129m. W tym momencie był to najlepszy rezultat kolejki. Słaby występ tym razem odnotował kolejny Szwajcar, Andreas Kuettel - skok na odległość 98m nie dał mu miejsca w "30". Andreas Koffler, Austriak, z rezultatem 119m, uplasował się przed Polakami. Dużo słabiej wypadł jego kolega z drużyny, Andreas Goldberger - 112m to nie był wynik, który by dawał nadzieję na dobre miejsce w tym konkursie..

Lider Japończyków nie zawiódł swoich fanów. Noriaki Kasai skoczył na odległość 127m i zajął miejsce w czołówce.

Wolfgang Steiert nie mógł być zadowolony ze startu swojego podopiecznego, Georga Spaetha. 99,5m to nie była odległość, która mogła dać temu zawodnikowi awans. Po próbie Niemca nastąpiła krótka przerwa, spowodowana pogorszeniem warunków atmosferycznych. Kolega Spaetha, Michael Uhrmann również słabo skoczył: tylko 112,5m.

Matti Hautamaeki wrócił do wielkiej formy: 132, 5m, poszybował najdalej ze wszystkich zawodników, którzy do tej pory wykonali swe próby! Pozazdrościł starszemu koledze takiego występu Veli Matti Lindstroem: 127m, ta próba dała mu również miejsce w czołówce zawodów.

Słabiej od Finów zaprezentował się Norweg, Bjoern Einar Romoeren: 120m, a Słoweniec, Peter Zonta zepsuł swój skok, ladował blisko, na 113. metrze.

Gdy na starcie stanął Adam Małysz, serca wszystkich kobiców w Polsce zaczęły mocniej bić. Jednak tym razem nie udało się: Polak skoczył na odległość 117m i stała się rzecz dziwna, wyjątkowa: mistrz świata zajął miejsce tuż za swoimi kolegami z drużyny. Nie była to próba zbyt udana dla Adama, ale wystarczyła, aby cała nasza trójka znalazła sie w finale konkursu.

Również swojego pierwszego występu w Sapporo nie może uważać za udany młody Austriak, Thomas Morgenstern: 118m, to zbyt mało, by myśleć o zwycięstwie.

Potem na starcie stanał Norweg, Roar Ljoekelsoey. Próba podopiecznego Kojonkoskiego była znakomita - 132m, ale w dużo lepszym stylu niż Mattiego Hautamaeki. Dało to Roarowi prowadzenie w tym momencie.

Potem dobre, długie skoki odnotowali: Martin Hoellwarth 130,5m (133,5pkt) oraz Sigurd Pettersen: 130m (133,5pkt).

Ostatni skok kolejki był skokiem najdłuższym w całej serii. Janne Ahonen, który nosi koszulke lidera, pokazał, że jest naprawdę w znakomitej formie: poszybował na odległość 135,5 metra i właściwie znokautował wszystkich. Wygrał I serię konkursową różnicą 7,3 pkt nad następnym Roarem Ljoekelsoey, a trzecią lokatę uzyskał także Fin, Matti Hautamaeki.

Zobacz wyniki I serii...

II seria:

Druga seria rozpoczęła się od ładnego skoku Joerga Ritzerfelda, który uzyskał 119m. Wspaniale poszybował Michael Uhrmann - aż 130,5m dało Niemcowi duży awans w stosunku do pierwszej serii. Kolejni zawodnicy psuli swe próby - szczególnie fatalnie wypadł Tami Kiuru, lądując na 90,5m.

Znacznie lepiej niż w pierwszej serii spisał się Adam Małysz, szybując na 126,5m i długo prowadząc. Pozostali nasi reprezentanci nie zaprezentowali się tak dobrze. Wojciech Skupień uzyskał zaledwie 109m, natomiast Marcin Bachleda 86,5m.

Małysza zdołał przeskoczyć dopiero, powracający do wysokiej formy, Martin Schmitt. Niemiec uzyskał dokładnie taką samą notę jak Adam Małysz, jednak duża przewaga z pierwszej serii wystarczyła mu do objęcia prowadzenia.

Polaka zdołali wyprzedzić także Akira Higashi (123,5m), Hening Stensrud (121,5m) oraz Noriaki Kasai (120m), jednak lepszą od niego odległość - 127m - uzyskał dopiero Tommy Ingebrigtsen.

Mimo nieudanych skoków (115m), Małysza zdołali wyprzedzić także Akseli Kokkonen oraz Sigurd Pettersen (116m).

Bardzo wysoką formę pokazał ponownie Martin Hoellwarth, lądując na 126,5m i obejmując prowadzenie. Austriaka jednak bez trudu wyprzedził Roar Ljoekelsoey, szybując aż na 133,5m. Presji nie wytrzymał ponownie Janne Ahonen, którego skok na odległość 129,5m nie starczył, by wydrzeć zwycięstwo Norwegowi.

Dzisiejszy konkurs skoków w Sapporo mógł z pewnością podobać się. Warunki atmosferyczne miały dośc znikomy wpływ na występy poszczególnych zawodników, a poziom zawodów był bardzo wysoki.

Nas cieszy z pewnością miejsce aż trzech Polaków w pierwszej trzydziestce, jednak występ Adama Małysza to nadal nie to, co chcielibyśmy oglądać w wykonaniu podwójnego złotego medalisty z Val di Fiemme.

Warto również zauważyć, że Marcin Bachleda oddał najgorszy skok drugiej serii, co chyba najlepiej świadczy o braku stabilności naszych reprezentantów....

Zobacz pełne wyniki zawodów...

Zobacz klasyfikacje generalną PŚ(indywidualnie)...

Zobacz klasyfikacje generalną PŚ (drużynowo)...

FILMY:

Zobacz skok Adama Małysza w I serii na 117m...»

Zobacz skok Adama Małysza w II serii na 126,5m...»

Zobacz skok Janne Ahonena w I serii na 135,5m...»