Media biją się o Simona

Młody Szwajcar jednak bardzo uważa aby ten cały zgiełk nie odbił się na jego skokach:

"Bardzo chętnie wystąpię w tych talk-show'ach, ale najpierw skoki drużynowe!"

Simon zapytany, o to jak sobie poradzi z szumem wokół swojej osoby, odpowiedział:

"Ja tylko skacze na nartach i będę to robił także w przyszłości. Ja nie muszę naprawdę rozumieć tego wszystkiego co się dzieje wokół mnie."

A czy Ammann miał już jakieś propozycję małżeństwa?

"Nie miałem, ale ja mam przecież dopiero 20 lat, a przy obecnej ilości rozwodów nawet nie myślałem jeszcze o ślubie.

Na wspomnienie Eddiego Edwardsa Simon powiedział:

"Oj- on skakał sporo przede mną. Wiem tylko, że miał okulary trzy razy tak grube jak moje i praktycznie nie widział rozbiegu. No i skakał ze trzy razy bliżej ode mnie."

Również w Szwajcarii powoli można dostrzec "ammannomanię". Lokalne, wschodznio-szwajcarskie radio złożyło nawet podanie o zmianę nazwy jednej ze swoich audycji na... "Radio Simi".