Strona główna • Puchar Kontynentalny

Dawid Kubacki: "Wiedziałem jakie mam możliwości"

Pierwszy konkurs z cyklu Letniego Pucharu Kontynentalnego 2015 przyniósł triumf Dawida Kubackiego. Polak pokonał kolejnego zawodnika o ponad 10 punktów. Zwycięstwo w Kranju było jego pierwszym letnim, a trzecim w całej karierze w zawodach tej rangi.


- Przyjechałem tutaj, aby walczyć o zwycięstwo. Plan minimum udało się zrealizować. Zmieniła się cała koncepcja mojego skakania, a także podejście do samych zawodów. Teraz wygląda to już całkiem inaczej. Bardzo fajny wynik, skoki były całkiem dobre, więc mogę być z tego dnia zadowolony - powiedział tuż po zawodach 25-latek.

Czy pokonanie takich zawodników jak Peter Prevc to dodatkowa satysfakcja? - Wygrywać zawsze jest super. Mieliśmy tutaj dość zaciętą walkę o dobre lokaty, a obecność takich zawodników mnie buduje i tym bardziej cieszę się z tego wyniku.

Jakie pierwsze wrażenia po zaostrzeniu przepisów dotyczących pomiaru kombinezonów? - Jest bardzo duże zamieszanie w związku z tymi zmianami. Dodatkowo dołożyłem sobie zamieszania przed pierwszą serię treningową, kiedy wyskoczyła mi jakaś 'bula' na kolanie, ale poszedłem skoczyć. Ta próba była kompletnie nieudana. Dobrze, że innym razem przypomniałem sobie na górze, że nie można dotykać kombinezonu, bo ten zahaczył mi się o śrubkę od zabezpieczenia. Na szczęście był ktoś, kto mógł mi to ściągnąć z boku, przez co nie musiałem dotykać kombinezonu. Chwilę potrwa, zanim wszyscy przyzwyczaimy się do nowego systemu. Jego wdrażanie wprowadza bardzo duże zamieszanie. Podstawą jest, aby nikogo nie zaskakiwał. W moim przypadku udało się przejść kontrole bez wpadki, jednak chłopakom ta sztuka się już nie udała. Myślę, że jest to kiepskie, że jest tylko jedna próba mierzenia kroku na górze, przez co musieli oni zejść na dół. Wiadomo, że każdy mierzy ten krok, aby był na limicie. W przeciwnym wypadku odbiera się sobie szansę na dobre skoki.

Tak wysoka forma na początku sezonu jest zaskoczeniem? - Ja przyjechałem, aby walczyć o zwycięstwo. Wiedziałem jakie mam możliwości. Zmieniona koncepcja działa od początku lata i działa dobrze. Przejście do kadry B przyniosło zmianę koncepcji, ale myślę, że była mi ona potrzebna.

Korespondencja z Kranja, Tadeusz Mieczyński.